LM: Ambitny zespół Kubiaka i Możdżonka za burtą, Zenit w FF - relacja z meczu Halkbank Ankara - Zenit Kazań

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W meczu rewanżowym II rundy fazy play-off Ligi Mistrzów, rosyjski Zenit Kazań przegrał z tureckim Halkbankiem Ankara, ale awansował do turnieju finałowego.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszym spotkaniu obydwu drużyn mistrzowie Rosji nie dali szans Halkbankowi, wygrywając pewnie w trzech setach, i to oni byli faworytami do awansu do Final Four LM. Ekipa z Ankary ponownie musiała sobie radzić bez swojego lidera - Kubańczyka Osmany'ego Juantoreny. [ad=rectangle] Sam początek rywalizacji należał gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie 4:1, jednakże seria mocnych zagrywek Maksima Michajłowa sprawiła, że przyjezdni wypracowali sobie trzy oczka przewagi (4:7). Zenit starał się kontrolować boiskowe wydarzenia, a nieuchwytny dla rywali był Wilfredo Leon (8:14). Sygnał Halkbankowi do odrabiania strat dał Marcin Możdżonek, z którego serwisami problemy mieli przyjmujący ekipy z Kazania (13:14). Od tego momentu podopieczni Lorenzo Bernardiego dotrzymywali kroku przeciwnikom i wszystko miało się rozstrzygnąć w końcówce. W decydujących akcjach udanie w obronie poradził sobie Michał Kubiak, zaś kontrataki wykończył Cwetan Sokołow i miejscowa drużyna triumfowała w I partii do 23.

Pierwsza faza drugiej odsłony była wyrównana, lecz z czasem zaczęli przyspieszać goście, którzy po skutecznych blokach odskoczyli na cztery punkty (9:13). Turecki zespół miał coraz więcej problemów w przyjęciu i ofensywie, co przekładało się na wynik (11:16). Spokojnie rozgrywał Mir Saeid Marouflakrani, którzy często gubił blok Halkbanku Ankara (14:11). Zenit Kazań już nie dał się dogonić, zwyciężając 25:17.

Zawodnicy z Turcji podrażnieni porażką w poprzedniej części rywalizacji od startu III seta wzięli się mocno do pracy i wygrywali 8:3 po udanym zagraniu Emre Batura, który wcześniej zmienił Możdżonka. Gracze prowadzeni przez Władimira Aleknoę grali nerwowo i popełniali sporo błędów (14:8). Wprawdzie przybysze z Rosji po dobrych zagrywkach Leona zbliżyli się do gospodarzy na dwa oczka (15:13), jednak ci potrafili ponownie wypracować sobie bezpieczną przewagę (18:14). W końcowym rozrachunku katem Zenitu okazał się Kubiak, dzięki którego serwisom Halkbank dokonał dzieła zniszczenia w tej partii (25:18).

Kubiak i spółka byli bliscy doprowadzenia do "złotego seta" w starciu z Zenitem Kazań
Kubiak i spółka byli bliscy doprowadzenia do "złotego seta" w starciu z Zenitem Kazań

Gospodarze wciąż byli na fali, zaś fantastycznie atakował Sokołow (11:8). Drużyna prowadzona przez szkoleniowca Bernardiego starała się utrzymywać wypracowaną przewagę (17:14), ale po 2. przerwie technicznej mistrzowie Rosji po udanych blokach doprowadzili do remisu 17:17. Od tej chwili gra toczyła się punkt za punkt aż do wyniku 22:22. Wtedy to sprawy w swoje ręce postanowił wziąć Maksim Michajłow, którego dobra zagrywka i skuteczne zbicie sprawiły, że siatkarze w błękitnych strojach przypieczętowali swój awans do Final Four Ligi Mistrzów (23:25).

Na tie-breaka na boisku pojawił Aleksiej Spiridonow, natomiast przyjezdni ze stolicy Tatarstanu kontynuowali swoją dobrą grę (6:8). Kiedy wydawało się, że Nikołaj Apalikow i spółka zwyciężą to spotkanie (9:12), do walki zerwali się siatkarze Halkbanku Ankara, którzy najpierw doprowadzili do remisu (13:13), by ostatecznie triumfować po grze na przewagi (16:14).

Michał Kubiak rozegrał dobre zawody i zapisał na swoim koncie 13 punktów (11-atak, 1-blok, 1-zagrywka), atakując z 46-procentową skutecznością. Polak przyjmował 41-krotnie (2 błędy), notując 59-procentowe przyjęcie pozytywne oraz 32-procentowe przyjęcie perfekcyjne. Natomiast Marcin Możdżonek zdobył tylko 1 oczko atakiem (25-procentowa skuteczność w ofensywie) i w drugim secie został zmieniony przez Batura.

Halkbank Ankara - Zenit Kazań 3:2 (25:23, 17:25, 25:18, 23:25, 16:14)  

Halkbank Ankara: Kiyak (5), Sokołow (29), Możdżonek (1), Tekeli (11), Kubiak (13), Subasi (9), Sahin (libero) oraz Ayvazgolu, Cam, Batur (9), Esko.

Zenit Kazań: Marouf, Michajłow (18), Aszczew (12), Apalikow (2), Anderson (18), Leon (19), Salparow (libero) oraz Gutsaljuk, Kobzar (1), Poletajew (3), Siwożelez (1), Spiridonow (1).

Pierwszy mecz: 3-0 dla Zenitu Kazań. Awans: Zenit Kazań.

Źródło artykułu:
Czy Twoim zdaniem, Zenit Kazań wygra Ligę Mistrzów 2014/15?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
Riorwar
15.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nareszcie Zenit pokazał im gdzie ich miejsce. Kubiak wylotka z klubu po sezonie. Liczę, że JW postąpi z nim tak samo jak on z nimi.  
Wiesia K.
12.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda- ze względu na Polaków - ale należało się tego spodziewać...