Poznaliśmy linię obrony byłego prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej

Poznaliśmy linię obrony byłego prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Mirosława P., który jest podejrzany o przyjęcie łapówki w związku z organizacją MŚ 2014.

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński
Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła byłemu szefowi PZPS P. oraz byłemu wiceprezesowi związku Arturowi P. wspólny zarzut przyjęcia łącznej łapówki w wysokości 1 miliona złotych. Ponadto Mirosław P. został oskarżony o dwukrotne przyjęcie korzyści majątkowej, której suma wyniosła 61 500 złotych.
Według Radia Zet, były dowodzący Polskiego Związku Piłki Siatkowej swoją linię obrony oparł głównie na tym, że brak jest jego odcisków palców na teczce z łapówką. Szef agencji ochrony, która ochraniała mistrzostwa świata, miał wrzucić do bagażnika Mirosława P. teczkę wypełnioną banknotami, tyle że ten jej w ogóle nie dotknął. Ponadto P. wyjaśniał, że przez 8 lat pracował w związku społecznie, bez wynagrodzenia, a nawet wielokrotnie kupował sprzęt z własnej kieszeni i przez to nie była mu potrzeba ta korzyść majątkowa.

Więcej na: Radio ZET

Prokuratura Okręgowa w Warszawie zmieniła i uzupełniła zarzuty w sprawie korupcji w PZPS

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×