Andrzej Kowal: Kiedyś nie myślałem, że będę trenerem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Czy trzeba być dobrym siatkarzem, by z powodzeniem trenować zespół? [tag=1599]Andrzej Kowal[/tag] w ostatnich latach udowodnił, że z pewnością nie.

Kowal w czterech ubiegłych sezonach za każdym razem wchodził z Asseco Resovią Rzeszów do finału PlusLigi. Jego bilans jest niezwykle imponujący - trzy złote medale i srebro. W tym roku do mistrzostwa Polski trener rzeszowian dorzucił jeszcze drugie miejsce w Lidze Mistrzów. [ad=rectangle] - Kiedyś nie myślałem, że będę trenerem. To wyszło w trakcie pracy, bo jako zawodnik nie osiągałem wielkich wyników. Zaufał mi w pewnym momencie szef Asseco Adam Góral. To nie jest rzemiosło, nie da się co sezon pracować tak samo. Trzeba się dopasować do sytuacji. Na razie muszę przyznać, że wychodzi mi to z niezłym skutkiem - powiedział Andrzej Kowal na łamach Super Expressu.

W Rzeszowie są zachwyceni pracą, jaką wykonuje Kowal. Najlepiej świadczy o tym fakt, że jeszcze przed zakończeniem sezonu 44-latek parafował nowy, 3-letni kontrakt z ekipą mistrzów Polski.

Źródło: Super Express

Źródło artykułu:
Komentarze (8)
avatar
ares87
8.05.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
I pod tym artykułem muszę odszczekać kilka komentarzy. Bardzo dobry sezon Kowala, przede wszystkim wyciągnął wnioski z zeszłorocznych błędów.  
bones
8.05.2015
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Nie wiem co by musiał Kowal jeszcze zrobić żeby przekonać malkontentów do siebie. Jak ktoś niema nic merytorycznego do powiedzenia no to tylko potrafi krytykować i tyle. A prawda jest taka że f Czytaj całość
avatar
ejuhameis
8.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
7
Odpowiedz
Kowal to najsłabsze ogniwo Rzeszowa bez dwóch zdań. Ilu zawodników jak odeszło to łapią formę życia? Czyja to wina? A, że kasa jest i skład Góral praktycznie nie do zajechania zbudował to kwest Czytaj całość