Naj... decydujących meczów w Orlen Lidze 2014/2015

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal SportoweFakty.pl prezentuje najciekawsze wydarzenia rywalizacji finałowej oraz spotkań o lokaty 5-12. Co godnego uwagi wydarzyło się w siatkarskiej ekstraklasie kobiet?

[b]Najszczęśliwsze po ostatnim meczu: siatkarki Chemika Police

[/b]

Po ostatnim meczu finałowym, siatkarki Chemik Police były chyba najszczęśliwsze ze wszystkich innych zespołów, rywalizujących w Orlen Lidze. Podopieczne Giuseppe Cuccariniego pomimo porażki w pierwszym pojedynku, obroniły tytuł mistrzyń Polski. [ad=rectangle] W czwartm meczu policzanki potrzebowały aż pięciu setów, aby rozstrzygnąć rywalizację na swoją korzyść. Niezawodna w ważnych momentach okazała się jednak Małgorzata Glinka-Mogentale, która skończyła ostatni atak, który dał Chemikowi upragniony złoty medal.

Najczęściej nagradzana: Paulina Maj-Erwardt (Polski Cukier Muszynianka Muszyna)

Libero zespołu z Muszyny była jedną z kluczowych postaci pojedynków o brązowy medal. Podopieczne Bogdana Serwińskiego ostatecznie wygrały batalię z Impelem Wrocław, stając na najniższym stopniu podium. Z kolei Paulina Maj-Erwardt aż dwukrotnie odbierała nagrody dla najlepszej zawodniczki pojedynku. Siatkarka nie tylko świetnie przyjmowała zagrywki, ale była niezastąpiona także w obronie, podbijając wiele kluczowych piłek.

[b]Najbardziej zapracowana w ofensywie i defensywie: Hana Cutura (Impel Wrocław)

[/b]

Chorwatka stała się łatwym celem zawodniczek Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna. W każdym z meczów o brązowy medal Hana Cutura była ostrzeliwana zagrywkami rywalek. Co ciekawe, w trzecim spotkaniu musiała odebrać aż pięćdziesiąt posłanych na nią serwisów. Ponadto, w tym samym pojedynku siatkarka Impela Wrocław musiała wziąć na swoje barki grę ofensywną. Od swoich rozgrywających otrzymała sześćdziesiąt jeden piłek! To zdecydowany rekord, jeśli chodzi o wszystkie III rundy play-off Orlen Ligi. Trzeba dodać, że Cutura skończyła zaledwie dziewiętnaście z nich.

[b]Najbardziej rozczarowane: siatkarki BKS-u Aluprof Bielsko-Biała

[/b]

Bielszczanki nie mogą zaliczyć zakończonych rozgrywek do udanych. Podopieczne Leszka Rusa zakończyły sezon na 8. miejscu, czyli najgorszym od 16 lat. Po ostatnim spotkaniu zawodniczki nie ukrywały, że są załamane osiągniętym rezultatem. - Przegrałyśmy cały sezon. Jesteśmy bardzo niezadowolone, szczególnie z końcówki sezonu. Uważam, że stać nas było na lepsze miejsce, ale niestety nie udało się tego wywalczyć - powiedziała w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl środkowa, Aleksandra Trojan. W czwartek włodarze klubu z Bielska-Białej wystosowali stanowisko, w którym przeprosili za tak słaby sezon zarówno sponsorów, jak i kibiców.

[b]Najbardziej zapracowany duet przyjmujących: Justyna Raczyńska oraz Natalia Krawulska (PGNiG Nafta Piła)

[/b]

Chociaż wynik osiągnięty w tym sezonie przez pilanki nie był najlepszy, a ich rywalizacja z KSZO Ostrowiec Św. zakończyła się porażkami, to dodatkowo sporo pracy w linii defensywnej miały przyjmujące drużyny. Justyna Raczyńska oraz Natalia Krawulska w sumie odebrały aż siedemdziesiąt siedem zagrywek, co stanowi największy wynik w III rundzie play-off. Niestety niezłe przyjęcie oraz licznie podbijane piłki w obronie nie przełożyły się na dyspozycję podopiecznych Łukasza Przybylaka na siatce. To właśnie ten element zdecydował, że siatkarki PGNiG Nafty Piła musiały schodzić z boiska pokonane.

[b]Najlepsze wejście z ławki rezerwowych: Falyn Fonoimoana w IV meczu finałowej rywalizacji PGE Atomu Trefla Sopot i Chemika Police

[/b]

Mało brakowało, a Atomówki doprowadziłyby do piątego pojedynku w finałowej rywalizacji z Chemikiem Police. W ostatnim spotkaniu przeciwniczki podopiecznych Lorenzo Micelliego wygrywały już 2:0, jednak w tym momencie na boisku pojawiła się Falyn Fonoimoana, która odwróciła losy meczu. Amerykanka z miejsca stała się liderką drużyny. Na swoim koncie zapisała dwanaście punktów, notując 41 proc. skuteczności w ataku oraz trzy asy serwisowe. Niestety w tie-breaku, zawodniczkom z Trójmiasta zabrakło siły ognia, co skrupulatnie wykorzystały policzanki, broniąc mistrzowski tytuł.

Najbardziej waleczna na boisku: Anna Grejman (Impel Wrocław)

Nie da się ukryć, że młoda przyjmująca wrocławskiej drużyny większość sezonu spędziła w kwadracie dla rezerwowych. Tymczasem w meczach o brązowy medal dostała więcej szans na zaprezentowanie swoich umiejętności i wykorzystała je w pełni. W drugim oraz trzecim pojedynku z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna siatkarka zanotowała po dwadzieścia dwa punkty i były to najlepsze zdobycze w całej drużynie. Grejman miała jednak dodatkową motywację. - Chciałam, kolokwialnie mówiąc, skopać tyłki Muszynie. Gdybyśmy wygrali, mogłabym chodzić dumna ze swojej postawy - stwierdziła po meczu zawodniczka.

[b]Najbardziej szczera wypowiedź: Adam Grabowski po I meczu Pałac Bydgoszcz - Developres SkyRes Rzeszów

[/b]

- Na temat meczu wolałbym się nie wypowiadać, bo bym musiał powiedzieć prawdę. Nie chciałbym kłamać, ale też nie chciałbym sobie zaszkodzić - komentował szkoleniowiec Pałacu Bydgoszcz. Jego podopieczne zdecydowanie nie miały się czym chwalić podczas rywalizacji z Developresem SkyRes Rzeszów, przegrywając w czterech oraz trzech setach. Trener Adam Grabowski po raz kolejny nie był zadowolony z postawy swojego zespołu. - Jeżeli ustalamy, że nie kierujemy zagrywki na libero, nie obijamy bloku, a zawodniczki czynią zupełnie co innego to czy to jest moja wina? - dodawał.

Najlepsze mecze: 

PGE Atom Trefl Sopot - Chemik Police 2:3 (19:25, 20:25, 26:24, 25:13, 11:15) [IV mecz finału] Polski Cukier Muszynianka Muszyna - Impel Wrocław 3:2 (25:16, 25:22, 24:26, 15:25, 15:10) [II mecz o brązowy medal] Impel Wrocław - Polski Cukier Muszynianka Muszyna 2:3 (18:25, 25:18, 26:28, 25:20, 14:16) [III mecz o brązowy medal]

Trzy pojedynki III rundy play-off Orlen Ligi można uznać za najlepsze w tej serii gier. Wyróżnione zostało czwarte spotkanie finałowe, w którym Atomówki były blisko odwrócenia losów rywalizacji z policzankami. Ta sztuka się nie udała, ale emocje jakie podopieczne Lorenzo Micellego zafundowały swoim kibicom były niezapomniane.

Z kolei dwa mecze o brązowy medal miały bardzo zacięty przebieg. Obydwie drużyny walczyły, aby stanąć na najniższym stopniu podium. Ostatecznie ta sztuka udała się zawodniczkom z Muszyny, jednak wrocławiankom należą się brawa szczególnie za spotkanie w hali Orbita. Było blisko, ale więcej zimnej krwi w zaciętym tie-breaku zachowała ekipa prowadzona przez Bogdana Serwińskiego.

Najlepsza dedykacja statuetki MVP: Emilia Mucha (Developres SkyRes Rzeszów)

- Nie mam żadnego patentu na bydgoszczanki. Starcie z Pałacem traktuję jak każde inne spotkanie. Byłam jak zawsze bardzo zmobilizowana, ponieważ są osoby, które we mnie wierzą i zawsze mi pomagają. Dlatego też tą wiktorię chciałabym zadedykować mojemu tacie - zdradziła po meczu zawodniczka. Emilia Mucha odgrywa ostatnio pierwszoplanową rolę w drużynie z Rzeszowa, a jej postawa na boisku ma przełożenie również w wynikach całego zespołu. W Bydgoszczy przyjmująca zdobyła dwadzieścia jeden punktów, natomiast na Podpromiu - szesnaście.

[b]Najlepszy rezultat w najbardziej okrojonym składzie: KSZO Ostrowiec Świętokrzyski

[/b]

Z meczu na mecz drużyna z Ostrowca Świętokrzyskiego uszczupla się. W III rundzie play-off podopieczne Dariusza Parkitnego rywalizowały z PGNiG Naftą Piła zaledwie w ośmioosobowym składzie. Nie przeszkodziło im to jednak w dwukrotnym pokonaniu swoich przeciwniczek. Jak się okazuje, szeroka ławka rezerwowych nie zawsze musi być kluczem do zwycięstwa. W przypadku KSZO zdecydowały również indywidualne umiejętności poszczególnych siatkarek, a beniaminek może pochwalić się dziewiątym miejscem w Orlen Lidze.

[b]Najmniej problemów z wygraniem rywalizacji: Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza, Developres SkyRes Rzeszów, Budowlani Łódź

[/b]

Żadna rywalizacja w tej serii gier nie zakończyła się złotym setem. Tymczasem najszybciej swój cel uzyskały trzy drużyny. Ekipa z Dąbrowy Górniczej przegrała tylko jednego seta w starciach z SK bank Legionovią Legionowo, zajmując piąte miejsce w tym sezonie. Z kolei zawodniczki Budowlanych Łódź pewnie pokonały BKS Aluprof Bielsko-Biała, natomiast Developres SkyRes Rzeszów rozprawił się z najsłabszym w stawce Pałacem Bydgoszcz.

Najdłuższy set (punktowo): PGNiG Nafta Piła - KSZO Ostrowiec Św. (I mecz, IV set - 26:28), BKS Aluprof Bielsko-Biała - Budowlani Łódź (II mecz, II set - 26:28), Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - SK bank Legionovia Legionowo (II mecz, II i III set - 28:26), Impel Wrocław - Polski Cukier Muszynianka Muszyna (III mecz, III set - 26:28) Najkrótszy set (punktowo):

KSZO Ostrowiec Św. - PGNiG Nafta Piła (II mecz, III set - 25:11)

Najdłuższy mecz (czasowo): PGE Atom Trefl Sopot - Chemik Police (IV mecz, 143 min.)

Najkrótszy mecz (czasowo): Polski Cukier Muszynianka Muszyna - Impel Wrocław (I mecz, 76 min.)

Najskuteczniejsza w ataku (minimum 6 prób): Marta Wójcik (KSZO Ostrowiec Św.) - 8/9 (89 proc.) w II meczu z PGNiG Naftą Piła

Najmniej skuteczna w ataku (minimum 6 prób): Anna Werblińska (Chemik Police) - 0/7 (0 proc.) w III meczu z Atomem Treflem Sopot, Martyna Grajber (Budowlani Łódź) - 0/6 (0 proc.) w I meczu z BKS-em Aluprof Bielsko-Biała, Kinga Dybek (Pałac Bydgoszcz) - 0/7 (0 proc.) w II meczu z Developresem SkyRes Rzeszów

Źródło artykułu:
Komentarze (0)