Slobodan Kovac: Ponownie zabrakło nam determinacji

Siatkarze reprezentacji Iranu są zadowoleni z faktu, że przeciwko Biało-Czerwonym zdołali ugrać punkt. Trener z kolei podkreśla, że jego podopieczni znów nie zachowali koncentracji do końca.

Agata Kołacz
Agata Kołacz
Persowie w sobotnim spotkaniu wzmocnili zagrywkę, co od razu przełożyło się na obraz gry. Zarówno pierwsza, jak i druga partia była zacięta, o wyniku decydowały końcówki. W trzecim secie podopieczni Stephane'a Antigi wygrali różnicą dziewięciu "oczek", jednak taki obraz spraw nie zniechęcił ekipy z Azji, którzy doprowadzili do tie-breaka. W tym sprawiali jednak wrażenie całkowicie zagubionych, przy zmianie stron przegrywali już 2:8.
Takiej przewagi reprezentacja Polski nie mogła stracić i pewnie triumfowała 15:6. - Źle zaczęliśmy piątego seta. Rywale odskoczyli nam na 3, 4 punkty i było nam bardzo trudno ich dogonić. Zagraliśmy lepiej niż w piątek, ale i to nie wystarczyło, by wygrać - podkreśla Mir Saeid Marouflakrani. Kapitan reprezentacji Iranu jest pod wrażeniem dyspozycji Biało-Czerwonych w kontrataku, a także w bloku. W tym elemencie nasi reprezentanci punktowali 15 razy (przy 13 blokach Persów). - W bloku i kontrataku Polacy zagrali chyba perfekcyjnie - chwali rywali.
Irańczycy po sobotnim meczu mieli względne powody do radości Irańczycy po sobotnim meczu mieli względne powody do radości
Slobodan Kovac ponownie nie może pogodzić się z tym, że w decydujących momentach jego podopieczni "pękają" psychicznie. - Przestaliśmy grać po czwartym secie, źle wyszliśmy do niego. Do każdego seta musimy podchodzić z determinacja, taką, jak na początku. Łatwiej powiedzieć, niż zrobić - przyznaje szkoleniowiec.

Serb podkreśla, że w starciu ze złotymi medalistami mundialu jego drużyna mogła pokazać się z lepszej strony, choć trener docenia klasę rywala. - Po drugiej stronie mieliśmy drużynę mistrzów świata, mistrzów świata z super trenerem, dobrą organizacją i dyscypliną. Myślę, ze nie zrobiliśmy tego co mogliśmy. Mogliśmy zagrać lepiej - twierdzi.

Slobodan Kovac wierzy, że Irańczycy z każdym kolejnym spotkaniem będą zbliżać się do swojej optymalnej dyspozycji. Persowie najpierw zagrają na wyjeździe z Rosjanami, a później podejmą we własnej hali Amerykanów i Polaków. - Mam nadzieje, że z każdym kolejnym meczem będziemy coraz lepsi. Jestem usatysfakcjonowany tylko tym, że naprawdę próbowaliśmy walczyć. Nie wystarczy grać o punkt, trzeba grać o zwycięstwo, o całą pulę - komentuje.

Irańczycy zrealizowali cel minimum, jakim było wywiezienie z Polski jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. - Dla nas ważne było, żeby wyjechać z jakimiś punktami. Dobrze, że zdobyliśmy jeden. Teraz musimy myśleć o meczach w kraju - podkreśla Mir Saeid Marouflakrani.

Serbski szkoleniowiec raz jeszcze odniósł się do wspaniałej atmosfery, jaka panuje na meczach w Polsce. - Dziękuję za fantastyczne widowisko, zabawę i mam nadzieje, że jeszcze przyjedziemy tu zagrać z Polską - dodaje Slobodan Kovac.

Liga Światowa: Polska - Iran 3:2, część 2

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×