LŚ, gr. B: Rosjanie się nie zrehabilitowali - relacja z meczu Rosja - Iran

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W drugim spotkaniu Rosjan i Irańczyków gospodarze nie zdołali się zrehabilitować za sobotnią porażę. Również w niedzielę podopieczni Andrija Woronkowa nie potrafili pokonać Persów.

Niedzielna rywalizacja miała być dla Sbornej szansą na wzięcie rewanżu po sobotniej porażce z Azjatami. W pierwszym meczu obu drużyn, mimo dobrego początku, siatkarze z Rosji przegrali 3:1. Była to szósta porażka Aleksieja Spiridonowa i spółki w tej edycji Ligi Światowej. [ad=rectangle] Od początku spotkania gospodarze prezentowali się dobrze w polu serwisowym. Przyjezdni mieli jednak za nic trudne serwisy przeciwników, z łatwością przyjmowali floty Rosjan i kończyli swoje akcje (3:4). Europejczycy nie pozostawi dłużni, dzięki dobrej postawie skrzydłowych na pierwszej przerwie technicznej przegrywali minimalnie (7:8). Po wznowieniu nieuchwytny dla rosyjskiego bloku pozostawał Mojtaba Mirzajanpour. Świetnie funkcjonowała także współpraca irańskiego rozgrywającego ze środkowymi (12:16). Mimo skutecznych ataków Maksima Michajłowa grający przed własną publicznością siatkarze nie byli w stanie przeciwstawić się dobrze funkcjonującej perskiej maszynie (20:25).

Rosjanie bardzo dobrze rozpoczęli drugą partię. Za sprawą błyskotliwych rozegrań Aleksandra Butki wypracowali sobie przewagę jeszcze przed pierwszą przerwą (8:5). Kolejne akcje przyniosły poprawę gry mistrzów Azji. Szczelnie ustawiany blok pomógł drużynie z Iranu nie tylko odrobić straty, ale i wyjść na prowadzenie. Przy zagrywkach Mirzajanpoura przewaga gości jeszcze wzrosła. Podopieczni Slobodana Kovaca złapali swój rytm i byli w stanie nawet beznadziejne sytuacje przekuć w punkt. Goście z łatwością doprowadzili korzystny wynik do końca (18:25).

Popisowe zagrania Mir Saeida Marouflakraniego rozpoczęły trzecią odsłonę (1:4). Gospodarze nie byli w stanie odpowiedzieć na asy serwisowe Shahrama Mahmoudiego (3:8). Dodatkową bolączką były dla Europejczyków akcje irańskich środkowych. Rosjanie potrafili nawiązać walkę z przeciwnikami dopiero, gdy uruchomili blok (13:16). Po wznowieniu gracze Woronkowa zdołali doprowadzić do remisu, głownie za sprawą świetnej gry Michajłowa. W końcówce Irańczycy przejęli inicjatywę. Udane bloki przybliżały ich do upragnionego zwycięstwa. Mecz zakończył się skutecznym atakiem skrzydłowego mistrza Azji.

Tabela grupy B Ligi Światowej:

Miejsce Drużyna Z-P Sety Punkty
1.USA6-018:617
2.Polska4-215:1111
3.Iran2-411:137
4.Rosja0-64:181

Rosja - Iran 0:3 (20:25, 18:25, 21:25)

Rosja: Siwożelez,Wolwicz, Michajłow, Biriukow, Aszczew, Kołodiński, Werbow (libero) oraz Butko, Smolar, Spiridonow, Moroz

Iran: Epadipour, Gholami, Mirzajanpour, Mahmoudi, Marouf, Sayed, Marandi (libero) oraz Mahdawi, Ghaemi

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
avatar
Wars123
15.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszyscy "leją" Rosję, aż miło czytać. :) Porażka w piłce nożnej z Austrią i teraz "szósteczka" w siatkę. :)  
avatar
ALLEZ
14.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Była to szósta porażka Aleksieja Spiridonowa i spółki w tej edycji Ligi Światowej." Droga Nicole! Czy to słaba prowokacja czy brak rozeznania? Spiridionow nie grał w sześciu meczach , ale rozu Czytaj całość
avatar
realista_pzps
14.06.2015
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Będą jaja jak Rosja spadnie do II dywizji  
avatar
Zartanxxx
14.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Iran nas sklepie w Teheranie a USA na spokojnie wypunktuje Rosje i nie zdziwie się jak zajmiemy 3 miejsce  
avatar
Riorwar
14.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardziej prawdopodobne jest to, że rozpędzeni Persowie pokonają dwukrotnie Amerykanów po podróży. Nikt za nas nic nie zrobi, musimy sami wywalczyć awans do F6.