LŚ 2015: Emocje gwarantowane. Będzie trzeci medal Polaków? - zapowiedź turnieju Final Six

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
Jeszcze nie rozegrano pierwszego meczu tegorocznego Final Six, a już można powiedzieć, że turniej finałowy wzbudza wielkie emocje. To za sprawą włoskiej reprezentacji, z której dyscyplinarnie zostało usuniętych czterech zawodników. Mowa o Iwanie Zajcewie, Giulio Sabbim, Luigim Randazzo oraz Draganie Travicy, którzy nie wrócili na noc do hotelu. Podejmując taką decyzję, w porozumieniu z federacją, Mauro Berruto osłabił swoją drużynę, lecz udowodnił, że w jej szeregach nie ma równych i równiejszych.

Za sprawą reprezentacji Włoch zrobiło się więc gorąco zanim zespoły jeszcze rozpoczęły walkę o złoty medal Ligi Światowej. Jednak można założyć w ciemno, że następne dni w Rio de Janeiro będą równie ciekawe.

O miano najlepszego zespołu tegorocznej edycji zawalczą Brazylijczycy (gospodarze Final Six), Amerykanie (1. miejsce w grupie B), Francuzi (zwycięzcy II Dywizji), Włosi (3. miejsce w grupie A), Serbowie (2. miejsce w grupie A, za Canarinhos) oraz Polacy (2. miejsce w grupie B).

Przez pierwsze trzy dni, czyli środę, czwartek i piątek, rywalizacja będzie toczyć się w dwóch grupach, a każdego dnia zostaną rozegrane po dwa spotkania. Trudno jednoznacznie wskazać zdecydowanego faworyta do złotego medalu, w turniejach tego typu często decydująca okazuje się być dyspozycja dnia, a także mentalność zawodników. Jeżeli rozpoczną oni zmagania od porażki, mogą ze sportową złością podnieść się w efektowny sposób, tak jak rok temu zrobili to Amerykanie, lub mogą w drugim meczu przegrać ponownie.

Ważny jest również rozkład pojedynków, na komfort dnia przerwy będą mogli pozwolić sobie w grupie I Trójkolorowi, a w grupie J Serbowie. Z dwoma dniami meczowymi z rzędu będą musieli poradzić sobie Brazylijczycy (15-16 lipca), Amerykanie (16-17 lipca), Włosi (15-16 lipca), a przede wszystkim Polacy, którzy swoje spotkania rozegrają w czwartek i piątek. W przypadku awansu do meczów o medale, Biało-Czerwonych czeka prawdziwy maraton, w którym liczyć będzie się wytrzymałość.

Co ciekawe, tylko jedna z ekip uczestniczących w Final Six może poszczycić się mianem niepokonanej. Przez fazę grupową swojej dywizji przeszła niczym burza, odnosząc dwanaście zwycięstw i tracąc tylko pięć setów. Mowa o reprezentacji Francji, która w turnieju finałowym II Dywizji bez straty ani jednej partii najpierw pokonała Argentynę, a w decydującym starciu Bułgarów. Francuzi zdominowali rozgrywki swojej dywizji, a teraz stoją przed szansą walki o medale Ligi Światowej.

Najgorszym bilansem fazy grupowej spośród pozostałych finalistów legitymują się Włosi (sześć zwycięstw, sześć porażek). Z kolei dziewięć wygranych i trzy przegrane zapisali na swoim koncie Brazylijczycy i Amerykanie, Biało-Czerwoni odnieśli osiem zwycięstw i ponieśli cztery porażki, natomiast siedmiokrotnie lepsi od rywali okazywali się Serbowie, którzy przegrali pięć razy.

Terminarz Final Six Ligi Światowej 2015:

Grupa I
1. Brazylia
2. USA
3. Francja

Brazylia - Francja / 15 lipca, godz. 19:05 *
Brazylia - USA / 16 lipca, godz. 19:05
USA - Francja / 17 lipca, godz. 19:05

Grupa J
1. Włochy
2. Serbia
3. Polska

Serbia - Włochy / 15 lipca, godz. 21:05
Polska - Włochy / 16 lipca, godz. 21:05
Serbia - Polska / 17 lipca, godz. 21:05

Półfinały
Półfinał 1 / 18 lipca, godz. 15:00
Półfinał 2 / 18 lipca, godz. 17:05

Mecze o medale
Mecz o 3. miejsce / 19 lipca, godz. 14:10
Finał / 19 lipca, godz. 16:30

* godziny podane według czasu polskiego

Złoty medal Ligi Światowej 2015 zdobędą:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×