Mateusz Bieniek: Cały czas zagrywaliśmy na dobrym poziomie
Zdaniem środkowego reprezentacji Polski, nasi siatkarze korzystnie zaprezentowali się w polu serwisowym w wygranym 3:0 pojedynku z Japonią podczas XIII Memoriału Huberta Jerzego Wagnera.
Obok zagrywki, innym bardzo ważnym aspektem, który pozwolił Polakom na odwrócenie losów końcówki inauguracyjnej partii na swoją korzyść, był blok. Tym elementem podopieczni Stephane'a Antigi zaczęli bowiem punktować, jak i otrzymywać dzięki niemu jakiekolwiek profity, dopiero po przekroczeniu granicy 20 zdobytych "oczek".
- Bardzo często jest tak, że najpierw trzeba się trochę obyć z przeciwnikiem i zobaczyć, jak danego dnia sobie radzi, a bloki przychodzą później. Serwis z pewnością jest kluczowym elementem, który bardzo pomaga, zwłaszcza przy takim zespole jak Japonia. Kiedy ich niscy zawodnicy nie spisują się dobrze w przyjęciu, są odrzuceni od siatki, gra się z nimi o wiele łatwiej - dodał 21-letni siatkarz.
Reprezentanci Japonii będą jednym z rywali Orłów podczas zbliżającego się Pucharu Świata, który zostanie rozegrany w dniach 8-23 września właśnie w Kraju Kwitnącej Wiśni. Polacy podejmą gospodarzy w swoim dziesiątym, przedostatnim pojedynku na tym turnieju (22 września). Zawodnik Effectora Kielce zapewnił, że pomimo gładkiego triumfu w Toruniu z pewnością podejdą do niego odpowiednio skoncentrowani. - Nie mamy żadnych podstaw, by lekceważyć jakiegokolwiek przeciwnika. Zawsze wychodzimy na boisko z należytym respektem i po to, by zwyciężyć - spuentował Bieniek.