Karol Kłos: Meczu z Francją nie traktuję jako rewanżu
Środkowy reprezentacji Polski jest zdania, że nie należy przeceniać rangi ostatniego pojedynku z udziałem Biało-Czerwonych podczas XIII Memoriału Huberta Jerzego Wagnera w Toruniu.
Przed rozpoczęciem potyczki Polski z Francją, naturalnie najczęściej na myśl przychodzi w pierwszej kolejności półfinał Ligi Światowej 2015, wygrany 3:2 przez Les Bleus, późniejszych triumfatorów całej imprezy. Siatkarz PGE Skry Bełchatów nie uważa jednak, by pojedynek obu zespołów podczas XIII Memoriału Huberta Jerzego Wagnera zasługiwał na określanie go mianem rewanżu za porażkę w Rio de Janeiro.
- Memoriał Wagnera nie jest turniejem aż takiej rangi, by komuś w nim [i]coś udowadniać. Po prostu musimy zagrać swoje. Na pewno będziemy występować w różnych ustawieniach, ponieważ cały czas się jeszcze zgrywamy. Grając w nieco eksperymentalnym składzie Francuzi przegrali z Japończykami, także uważam, że poniedziałkowy mecz będzie ciekawy, ale nie traktuję go jak rewanżu za Ligę Światową[/i] - podsumował 26-letni zawodnik.