Andrzej Wrona: Ważny jest awans na igrzyska, skład to sprawa drugorzędna

Decyzją selekcjonera Andrzej Wrona nie powalczy już z reprezentacją Polski w tym sezonie. Środkowy powrócił już do treningów z zawodnikami PGE Skry Bełchatów.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
Andrzej Wrona / Andrzej Wrona

Andrzej Wrona i Karol Kłos, podobnie jak w klubie, w reprezentacji również mieli okazję do wspólnych treningów i walki o te same cele. Stephane Antiga zdecydował jednak, że do Japonii Wrona nie poleci.

- Gramy na tej samej pozycji, więc rywalizowaliśmy między sobą. Karol miał dość długo problemy z kolanami. W momencie, kiedy już wyzdrowiał, trener zdecydował tak, że to on pojedzie do Japonii, a nie ja. Niestety nie udało się zobaczyć dwóch środkowych PGE Skry jednocześnie na boisku. Ważne, żeby reprezentacja wygrywała i chłopaki zdobyli awans z Pucharu Świata na igrzyska olimpijskie. A jakim składem to się stanie, jest sprawą drugorzędną - zapewnił środkowy.

Wrona pracował z kadrą podczas zgrupowań przed Ligą Światową, a także uczestniczył w początkowych przygotowaniach do Pucharu Świata. Skreślony przez trenera został dopiero niedługo przed Memoriałem Wagnera. - Myślę, że głównym celem jest Puchar Świata i awans na igrzyska. Liga Światowa i mistrzostwa Europy to cele poboczne. Liga Światowa miała na celu przygotować zespół do Pucharu Świata. Wiadomo, że można trenować bardzo długo, ale jeden trening nie da tyle, co jeden mecz pod presją. Wszystko było skierowane pod przygotowania do Pucharu Świata. Trzeba było wdrożyć nowych siatkarzy, jak np. Mateusza Bieńka. Bartek Kurek także musiał potrenować na nowej pozycji - wyjaśnił Wrona.

Aktualnie wraz z resztą zespołu, która nie występuje w reprezentacjach, trenuje przed startem nowego sezonu. Pierwszym sprawdzianem PGE Skry Bełchatów będzie towarzyski turniej w Londynie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×