Historyczna "setka" polskich siatkarzy w mistrzostwach Europy

Zwycięstwo nad Słoweńcami w drugim meczu fazy grupowej tegorocznych ME było dokładnie setną wygraną Biało-Czerwonych w historii ich występów w czempionacie Starego Kontynentu.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
EPA/STRINGER / EPA/STRINGER

65 lat i 27 edycji mistrzostw Europy - tyle potrzebowała siatkarska reprezentacja Polski, by osiągnąć godny podziwu rezultat, jakim jest dokładnie sto zwycięstw w turnieju finałowym czempionatu Starego Kontynentu. Zwycięstwo w rywalizacji ze Słowenią (3:1) nie było może zapierającym dech w piersiach widowiskiem, ale tak czy siak zapisało się w historii występów naszej reprezentacji.

W drodze do tego wyniku przydarzyły się druzgocące klęski, wspaniałe wiktorie nad silniejszymi rywalami, a także medale, dokładnie osiem: jeden złoty (2009), pięć srebrnych (1975-1983) i dwa brązowe (1967, 2011). Tym samym bilans występów Polaków w rozgrywkach najlepszych siatkarskich kadr Europy przedstawia się następująco: 100 wygranych, 68 porażek, 359 zdobytych setów, 276 przegranych, 31 spotkań trwających pięć setów, 42 zwycięstwa w trzech setach i 25 porażek w takim samym stosunku.

W mistrzostwach kontynentu najczęściej mierzyliśmy się z Bułgarami (20 razy, 10 wygranych Polaków i tyle samo udanych spotkań rywali ze Wschodu), następne w kolejności są drużyny ZSRR (15), Rumunii (14), Czechosłowacji (13), Francji (12) oraz Włoch (11). Zdecydowanie najczęściej naszych siatkarzy gnębiła reprezentacja "Wielkiego Brata", która dała się pokonać Biało-Czerwonym jedynie w dwóch meczach, sama zaś wygrywała z Polakami 13 razy, z czego siedmiokrotnie w trzech setach. Dość wspomnieć, że w latach 1975-1983 kadry pod wodzą Huberta Jerzego Wagnera, Jerzego Wełcza i Aleksandra Skiby sięgały po wicemistrzostwo Europy, przegrywając rywalizację o prymat na kontynencie właśnie z siatkarzami ZSRR.
Drużyna pod wodzą Stephane'a Antigi na trwałe zapisała się w historii polskiej siatkówki Drużyna pod wodzą Stephane'a Antigi na trwałe zapisała się w historii polskiej siatkówki
A z kim polscy siatkarze sobie radzili najlepiej? Przede wszystkim ze wspomnianymi już Bułgarami, poza tym aż dziewięć razy smaku porażki w starciu z naszą reprezentacją zaznali Francuzi. Najszczęśliwszym dla nas momentem w historii rywalizacji obu nacji jest bezapelacyjnie finałowe spotkanie ME 2009, po którym członkowie biało-czerwona kadra mogła z dumą prezentować złote medale na szyjach. Poza tym Polacy na mistrzostwach Europy siedmiokrotnie wygrywali z Rumunią, Czechosłowacją i Jugosławią.

Osiągnięciem, którego nasi siatkarze z pewnością nie powtórzą w zmaganiach najlepszych ekip Europy, jest zwycięstwo nad… Egiptem. W 1958 roku drużyna narodowa kierowana przez Józefa Śliwkę w fazie grupowej mistrzostw pokonała Egipcjan 3:0 (15:7, 15:3, 15:6). Siatkarze z północnej Afryki zostali zaproszeni na turniej rozgrywany w Czechosłowacji wraz z Tunezyjczykami, a przyczyna tego była prosta: na Czarnym Lądzie… nie było już więcej reprezentacji siatkarskich. Z tego samego powodu Egipcjan zapraszano na koszykarskie mistrzostwa Europy, mało tego, szósta edycja tych rozgrywek z 1949 roku odbyła się w Kairze (żeby było jeszcze ciekawiej, gospodarze wygrali cały turniej!).

Kolejnym rywalem kadrowiczów Antigi w ME 2015 będzie reprezentacja Słowenii lub Holandii. Patrząc na historię starć z obiema reprezentacjami, powinniśmy być spokojni: historyczne zwycięstwo nad podopiecznymi Andrei Gianiego było pierwszą konfrontacją Polaków z tym krajem w siatkarskim ME, wcześniej nasi siatkarze mierzyli się ze Słoweńcami dwukrotnie w eliminacjach do zmagań we Włoszech i Bułgarii (3:1, 2:3). Z Oranje wygrywaliśmy 5 razy, z czego aż cztery razy padł wynik 3:0 dla Biało-Czerwonych. Mało kto przypuszcza, że mogłyby powtórzyć się wyniki z mistrzostw Europy z 1989 (0:3) i 2003 roku (2:3). Innymi słowy, należy godnie rozpocząć drugą setkę zwycięstw!

Michał Kaczmarczyk

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×