Chemik Police i PGE Atom zdecydują o sile reprezentacji Polski walczącej o awans na IO?

Trener Jacek Nawrocki nie ukrywa, że podczas styczniowego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich, który odbędzie się w Ankarze, zamierza oprzeć skład reprezentacji na zawodniczkach dwóch czołowych klubów Orlen Ligi.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Dzięki ósmemu miejscu na mistrzostwach Europy, reprezentacja Polski siatkarek zapewniła sobie prawo gry w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. Dla Biało-Czerwonych, będzie to jedna z ostatnich szans na wywalczenie przepustek do Rio. Sztab szkoleniowy czeka jednak trudne zadanie, bowiem kadra do rywalizacji przystąpi w przerwie rozgrywek ligowych.

-  Nie ma mowy o przygotowaniach. Jest tylko jeden sposób - zgranie zespołu, ustawienie go i znalezienie dobrych relacji między rozgrywającą a atakującymi, jak i przyjmującymi. Tak naprawdę trzeba będzie wykorzystać zgranie zbudowane w klubach. Nie ukrywam, że wiele zawodniczek właśnie z klubów z Polic i Sopotu może znaleźć się w reprezentacji - przyznaje Jacek Nawrocki.

W związku ze zbliżającym się turniejem, dla Jacka Nawrockiego i jego asystentów, najbliższe kilkanaście tygodni będzie przebiegało pod znakiem obserwacji i analizy poczynań poszczególnych zawodniczek w w pojedynkach ligowych. Turniej mistrzostw Europy pokazał bowiem, że Biało-Czerwone potrzebują wzmocnień, aby móc skutecznie nawiązać walkę z ekipami z czołówki Starego Kontynentu. Na turnieju w Ankarze, jest to niezbędne, bowiem tylko zwycięzca wywalczy awans na igrzyska olimpijskie. Kolejne dwie drużyny natomiast otrzymają swoją szansę w maju, podczas turnieju kwalifikacyjnego rozgrywanego w Azji.

- Teraz wszystkie obserwacje, jakie będziemy przeprowadzać podczas meczów ligowych i pucharowych, będą podporządkowane selekcji i wyborowi zawodniczek oraz układaniu gry, bo czasu na przygotowania będzie mało. Wszystko to będziemy robić w kontekście styczniowego turnieju kwalifikacyjnego - zapewnia selekcjoner reprezentacji Polski. - Myślę, że wielkich niespodzianek w zespole nie będzie. Będziemy się obracać w składzie, w którym już byliśmy. Oczywiście najważniejszą wykładnią będzie aktualna dyspozycja kandydatek do kadry.

Jak dotąd CEV nie ogłosiła składu grup na turniej kwalifikacyjny w Ankarze. Według nieoficjalnych informacji, nasz zespół w pierwszej fazie turnieju zmierzy się z Włochami, Rosją i Belgią. Awans do dalszych gier wywalczą dwa najlepsze zespoły z danej grupy.

Arkadiusz Milik na celowniku Barcelony? Sensacyjne doniesienia hiszpańskich mediów
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×