Stephane Antiga: Mecz Czarnych z ZAKSĄ był świetnym widowiskiem

Pojedynek Cerrad Czarni Radom - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z wysokości trybun oglądał Stephane Antiga. Szkoleniowiec polskiej kadry przyznał, że jest pozytywnie zaskoczony poziomem spotkania.

Agata Kołacz
Agata Kołacz
/ FIVB

Drużyna ZAKSY do Kędzierzyna-Koźla wróciła z dwoma punktami zdobytymi przeciwko Cerrad Czarnym Radom, choć niewiele brakowało, by pojedynek zakończył się zwycięstwem 3:1 podopiecznych Raula Lozano. Siatkarze z województwa opolskiego przejęli inicjatywę po tym, jak w polu serwisowym zameldowali się Rafał Buszek i Grzegorz Bociek.

W ekipie prowadzonej przez Ferdinando De Giorgiego jest pięciu kadrowiczów. Benjamin Toniutti i Kevin Tillie dołączyli do drużyny dopiero po powrocie z mistrzostw Europy, na których Francuzi zdobyli złoty medal. Kilka dni przed nimi na treningu zjawili się wspomniany już Buszek i Paweł Zatorski. Pomimo tego, że zawodnicy nie mieli zbyt wiele czasu na zgranie, w poniedziałkowy wieczór pokazali się z dobrej strony. - Pomimo tego, że była to pierwsza kolejka, w Radomiu mogliśmy oglądać ciekawe widowisko. Myślę, że wszyscy zagrali naprawdę dobrze. Może jeszcze nie bardzo dobrze, ale mogło się to podobać. Trzeba wspomnieć o dwóch niezwykle trafionych zmianach. Wejście Rafała Buszka i Grzegorza Boćka odmieniło losy tego pojedynku - podkreślił Stephane Antiga.

Po nieudanym dla kędzierzynian sezonie w składzie doszło do wielu zmian, z zespołem pożegnało się aż dziewięciu zawodników. - Należy pamiętać o tym, że ZAKSA ma praktycznie całkowicie nową drużynę. Z każdym kolejnym meczem siatkarze na pewno się będzie zgrywać, więc będą prezentować jeszcze wyższy poziom - dodał szkoleniowiec.

Francuz pochwalił również graczy Cerrad Czarnych Radom. - Obie drużyny zadbały o to, by już w pierwszym meczu sezonu pokazać naprawdę niezły poziom. Ostatecznie to ZAKSA triumfowała, w odpowiednim momencie wywarli na rywalach ogromną presję na zagrywce. Radomianie pokazali się z dobrej strony, mają duży potencjał. Kolejny raz ważnymi ogniwami byli młodzi zawodnicy. W ataku dobrze radził sobie Bartłomiej Bołądź, na środku udanie zaprezentował się Bartłomiej Grzechnik, zwłaszcza jeśli chodzi o atak - analizował Stephane Antiga.

Zdaniem trenera polskiej kadry na szczególne wyróżnienie zasłużył Wojciech Żaliński. Przyjmujący walczył o każdą piłkę, a po jednej z obron wylądował za stanowiskiem komentatorów. - Świetny występ ma za sobą Wojciech Żaliński, w każdym elemencie wypadł naprawdę pozytywnie. I nie mówię tylko o jego zaangażowaniu i ofiarnych obronach, ale o całokształcie. Myślę, że był najlepszym graczem po stronie Czarnych - chwalił zawodnika nasz rozmówca.

Do tej pory ZAKSA była jedyną drużyną z czołówki, której Cerrad Czarni Radom nie byli w stanie urwać punktu. Czy zdaniem Francuza kluczowe okazało się rozgrywanie meczu przed własną publicznością? - Nie jest tajemnicą, że Czarni u siebie grają świetnie i naprawdę trudno ich zatrzymać. Kibice nakręcają drużynę z Radomia, stanowi to ich dodatkowy atut. Dla rywali to oczywiście utrudnienie. W Czarnych są młodzi zawodnicy i jeśli tylko będą się prawidłowo rozwijać siatkarsko, to będą groźni. Na pewno Artur Szalpuk potrafi zagrać o wiele lepiej, dlatego jestem przekonany, że Czarni wygrają jeszcze nie jeden mecz.

Czy mecz Cerrad Czarni Radom - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle był najciekawszym meczem 1. kolejki?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×