Andrea Gardini: Podejście zespołu do tego meczu nie było satysfakcjonujące

Indykpol AZS Olsztyn może czuć niedosyt po sobotnim spotkaniu z Jastrzębskim Węglem. Po wspaniałym rozpoczęciu, w późniejszych partiach podopieczni Andrei Gardiniego, nie byli już tak skuteczni i ostatecznie przegrali po pięciu setach.

Roksana Bibiela
Roksana Bibiela

Siatkarze z Olsztyna rozpoczęli mecz z Jastrzębskim Węglem z wysokiego pułapu. Dobra zagrywka, która odrzuciła przeciwnika od siatki, pozwalała na skuteczną obronę i kontrataki. Bez wątpienia, po łatwo wygranej premierowo partii, olsztynianie mogli poczuć się zbyt pewnie. - Po pierwszym secie, w którym wydawało nam się, że wywieziemy stąd punkty, po łatwej wygranej w trzech setach, nasi rywale się podnieśli i walczyli o każdą piłkę do samego końca. Myślę, że należą się im duże brawa, bo to już drugi mecz, który wygrywają 3:2. Na pewno są bardzo twardą i mocną drużyną. My natomiast musimy zabrać się do pracy, a także trenować dalej. Wydaje mi się, że mecz był zacięty, ale z drugiej strony pojawiła się duża ilość błędów - komentował, bezpośrednio po spotkaniu, Paweł Woicki.

Podobnie jak kapitan olsztynian, tak ich trener zwrócił uwagę na pojawiającą się dużą ilość błędów. - Podczas meczu pojawiło się sporo błędów. Obydwie drużyny myliły się na zagrywce, czy posyłały piłki w aut, po atakach. Mamy młody zespół, przez co zawodnicy muszą nauczyć się gry i zrozumieć PlusLigę.

Andrea Gardini zwrócił również uwagę na świetną postawę Michała Masnego, który zatrzymywał jego podopiecznych na pojedynczym bloku. - Gratulacje dla gospodarzy za to zwycięstwo. Szczególnie wyrazy uznania dla Michała Masnego, który wyróżniał się dobrą grą. Nikt nie spodziewał się pojedynczych bloków tego siatkarza.

Przed olsztyńskim zespołem jeszcze wiele pracy i treningów, by w każdym kolejnym spotkaniu prezentować się jeszcze lepiej. Szkoleniowiec upatruje problemów swoich siatkarzy również w sferze mentalnej. - Uważam, że zespół nie był do końca przygotowany psychicznie na walkę z Jastrzębskim Węglem, który jest mocną drużyną. Podejście zawodników do tego meczu nie było dla mnie do końca satysfakcjonujące - podsumowuje opiekun ekipy z Warmii i Mazur.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×