Impel Wrocław z trzecią porażką w sezonie. "Nie wykorzystujemy potencjału w 100 procentach"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Porażka w Lidze Mistrzyń 2:3 z SC Dresnder nie jest jeszcze powodem do paniki, ale Impelowi Wrocław dużo brakuje do najwyższej dyspozycji.

Impel Wrocław, na papierze faworyt meczu z SC Dresdner, dość niespodziewanie musiał schodzić z parkietu w roli pokonanych. Skład wrocławianek, na czele z takimi siatkarkami jak Katarzyna Skowrońska-Dolata i Carolina Costagrande, prezentował się zdecydowanie lepiej niż kadra mistrzyń Niemiec.

- To Liga Mistrzyń, więc poziom rywalizacji jest wysoki. Uważam, że zagraliśmy całkiem dobry mecz. Poprawiliśmy naszą grę względem wcześniejszych konfrontacji, zagraliśmy przede wszystkim lepiej w ataku - podkreślał trener Nicola Negro.

Od siatkarek klasy wspomnianej już Costagrande czy Amerykanki Kristin Hildebrand oczekuje się znacznie lepszej gry niż na początku obecnego sezonu. Na formie wrocławianek odbijają się przygotowania w niepełnym składzie prawie przez cały okres treningowy.

- W tym momencie nie wykorzystujemy w 100 proc. naszego potencjału, ale myślę, że przez ten miesiąc zrobiliśmy postęp. Musimy spokojnie popracować i wtedy przyjdą rezultaty - spokojnie tłumaczył włoski szkoleniowiec.

Niemal już tradycyjnie w tym sezonie w Impelu zawiodło przyjęcie. Trener Negro zwrócił jednak uwagę, że jego podopieczne niewystarczająco przyłożyły się do serwisu. Rywalki przeciwnie - Gina Mancuso raz za razem zaskakiwała wrocławskie przyjmujące. - Problemem w naszej zagrywce jest fakt, że nie ryzykujemy, a pomimo wszystko popełniamy błędy. W mojej opinii nasz serwis nie stoi na wysokim poziomie i zdecydowanie musimy poprawić ten aspekt naszej gry - zakończył trener ekipy z Wrocławia.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Amelia Kozłowska
14.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dziewczyny do boju, nie zalamujcie sie, wystarczy przemyslec co i jak i bedzie dobrze, bo impel to super druzyna