Niemoc w ataku częstochowian w starciu z Indykpolem AZS-em

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Częstochowski AZS przegrał kolejne spotkanie w PlusLidze. Tym razem podopieczni Michała Bąkiewicza nie ugrali nawet seta w starciu we własnej hali z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Zawiódł atak.

Brak doświadczonego Felipe Airtona Bandero najwyraźniej doskwiera Akademikom z Częstochowy. Dopóki Brazylijczyk grał, AZS, choć przegrywał, zostawiał po sobie dobre wrażenie. Bandero, który jest atakującym, wprowadzał sporo animuszu i podrywał zespół. Od 2. kolejki PlusLigi, kiedy to nabawił się on kontuzji kolana, częstochowianom wyraźnie brakuje lidera na parkiecie.

W starciu z Indykpolem AZS-em Olsztyn zawiodła w głównej mierze skuteczność. W pozostałych elementach siatkarskiego rzemiosła biało-zieloni przeważali, choć ich libero Adrian Stańczak nie może pochwalić się dobrymi statystykami. Jego dokładność przyjęcia wyniosła jedynie 29 proc., z kolei perfekcyjnego 12.

Goście wykorzystali niedyspozycję gospodarzy i wywieźli z Częstochowy 3 punkty. Podopieczni Andrei Gardiniego prędko pozbierali się po porażce w Radomiu i zwyciężyli w trzech setach. W ich szeregach wyróżniał się Bartosz Bednorz, który zresztą został słusznie wybranym MVP meczu. Mógł on się pochwalić 69 proc. dokładnością przyjęcia oraz 54 proc. dokładnym atakiem.

Porównanie statystyk:

AZS Częstochowa Elementy Indykpol AZS Olsztyn
3Asy serwisowe2
8Błędy w zagrywce8
58 proc. (2 błędy)Przyjęcie pozytywne53 proc. (3 błędy)
44 proc.Skuteczność w ataku54 proc.
6Błędy w ataku5
10Bloki12
Źródło artykułu:
Komentarze (0)