Milena Radecka: Najwyższa forma przyjdzie na play-off

Zwycięstwa nie udało się odnieść, ale siatkarki Impela Wrocław zostawiły po sobie dobre wrażenie. Mowa o przegranym 0:3 spotkaniu Ligi Mistrzyń z Fenerbahce Grundig Stambuł. - Najwyższa forma przyjdzie na play-off - powiedziała Milena Radecka.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński

Po klęsce w spotkaniu w Stambule (porażki w setach do 13 i 10) raczej nie spodziewano się, że w rewanżu Impel Wrocław ogra faworytki z Turcji. Tym razem blamażu nie było i wrocławianki przez dwa sety pokazały szeroki repertuar zagrań. O mały włos, a siatkarki trenera Negro zgarnęłyby zwycięstwo w przynajmniej jednej partii.

- Wyszłyśmy z nastawieniem, że mamy możliwości, by to wygrać. Dwa pierwsze sety mogły się skończyć na naszą korzyść. Ostatecznie zadecydowały indywidualne błędy w końcówkach. Takie zespoły jak Fenerbahce nie wybaczają pomyłek - wyjaśniła po meczu rozgrywająca Impela Milena Radecka.
Wrocławianki powoli zaczynają zmierzać w dobrym kierunku. Trzeba przyznać, że trochę to trwało, ale ich gra wreszcie napawa optymizmem. Po dobrym, a nawet bardzo dobrym pojedynku ligowym w Bielsku-Białej przyszła kolej na niezły występ w starciu z gwiazdami Fenerbahce Grundig Stambuł.

- Stać nas na więcej i myślę, że najwyższa forma przyjdzie na play-off. Na razie się dogrywamy, mamy parę problemów, ale liczę, że będzie to wyglądało jeszcze lepiej - komentowała dyspozycję zespołu Radecka.

Jak na razie Impelki mają 4 punkty w grupie E Ligi Mistrzyń. To zdecydowanie za mało, by liczyć się w walce o awans. Następny pojedynek z SC Dresdner da odpowiedź na pytanie, czy wrocławianki będą w stanie przejść do następnej fazy. - Życzyłabym sobie, by z Dreznem grać tak jak w dwóch pierwszych setach z Fenerbahce - zakończyła rozgrywająca z Wrocławia.

Czy Impel Wrocław awansuje z grupy E Ligi Mistrzyń?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×