Ola Piskorska: Czego potrzeba, aby być dobrym trenerem? (felieton)

Ola Piskorska
Ola Piskorska
Tak samo uważa Mauro Berruto, który ostatnio w nieprzyjemnych okolicznościach rozstał się z reprezentacją Włoch, ale wcześniej osiągnął sporo sukcesów w swojej pracy. - Każdemu początkującemu szkoleniowcowi poradzę to samo: ucz się od najlepszych. Znajdź wybitnego trenera z sukcesami i nie spuszczaj z niego wzroku. Obserwuj go, analizuj jego działania, pytaj go o wszystko, chłoń każdy detal. Odważ się zapytać, czy możesz być jego asystentem, może dostaniesz taką szansę, a to jest ważniejsze niż dziesiątki przeczytanych książek i instruktaży - mówi Włoch, który zaznacza również inną istotną rzecz. - Dobry trener ciągle się rozwija, w tym stara się szukać różnych podejść i odmiennych punktów widzenia. Przeprowadza się, podróżuje i pracuje w różnych kulturach, różnych kategoriach i różnych krajach. W moim przypadku ogromnym atutem było to, że prowadziłem kluby i reprezentacje w kilku krajach, nauczyłem się w ten sposób bardzo dużo. Również plusem był fakt, że przeszedłem przez różne zawody (statystyk, drugi trener i pierwszy trener) w ligach o różnym stopniu trudności. Zbieranie własnego doświadczenia jest bardzo ważne w tym zawodzie.

Jego rodak, także utytułowany Andrea Anastasi, uważa, że sprawa jest o wiele prostsza, choć, tak jak wszyscy, podkreśla wagę ciągłej nauki i rozwoju. - Moim zdaniem najważniejsze to umieć być liderem grupy. Z pewnymi cechami potrzebnymi do tego można się urodzić, ale trzeba się uczyć i zdobywać doświadczenie, żeby być dobrym i skutecznym przywódcą. Jaki musi być dobry lider? Odpowiedzialny, ale także sprawiedliwy w swoich decyzjach, konsekwentny, empatyczny, dobrze zorganizowany, a czasem zabawny. Każdy musi próbować i na bazie własnych doświadczeń zbudować indywidualny styl. Nie potrzeba do tego talentu, ale trzeba pracować i nieustannie się uczyć, jak być przywódcą - ocenia były szkoleniowiec Biało-Czerwonych.

Trener Andrzej Kowal uważa jednak, że same umiejętności przywódcze nie wystarczą i odpowiedź jest znacznie bardziej skomplikowana. - Wymieniłbym cztery główne cechy. Po pierwsze kompetencje w zarządzaniu, bo trener to przywódca grupy, a grupa to nic innego jak jednostki, które w pierwszej kolejności zadowalają się spełnieniem indywidualnych potrzeb. Kompetencje w zarządzaniu ma ten, kto potrafi połączyć indywidualne potrzeby jednostki z realizacją celów całej grupy. Ważne są umiejętności nauczyciela, bo sterowanie treningiem to proces pedagogiczny. Klucz to poziom wiedzy z zakresu elementów technicznych i techniczno-taktycznych oraz zasada systematyczności i indywidualizacji. Systematyczność jest cechą każdego skutecznego działania. Trener musi mieć także wiedzę fizjologa, bo przygotowanie formy sportowej opiera się na naukowych podstawach fizjologii sportu. Posiadanie wiadomości o sprawności energetycznej i mięśniowej podnosi poziom umiejętności motorycznych. Kolejna ważna cecha to mądrość psychologa. Wiedza psychologiczna o jednostce ma wielkie znaczenie w dążeniu do uzyskiwania wybitnych wyników sportowych. Trzeba mieć informacje z zakresu motywacji i pobudzenia, a zwłaszcza połączenia motywacji wewnętrznej z aspektami motywacji zewnętrznej. A dodatkowo, chcąc osiągnąć wybitny poziom w rywalizacji sportowej należy mieć kilka kolejnych cech takich jak: pracowitość, entuzjazm, lojalność a także opanowanie i cierpliwość - wylicza trzykrotny zdobywca tytułu mistrza Polski z Asseco Resovią Rzeszów.

Jak widać, nie ma jednej prostej drogi w tym zawodzie i jasnych wskazówek. Każdy młody, rozpoczynający pracę, szkoleniowiec musi sam sobie odpowiedzieć na wiele pytań i znaleźć własny sposób na sukces. - Co jest najważniejsze, aby być dobrym trenerem? Poszukuję odpowiedzi na to pytanie codziennie, co drugi dzień zaprzeczam sam sobie, a co pół roku zupełnie zmieniam koncepcję - przyznaje tylko na wpół żartobliwie jeden z nich, Jakub Bednaruk. - Ciągle szukam nowych rozwiązań i każdego dnia dowiaduję się czegoś nowego. Jak idzie o cechy trenera, to na pewno ważne jest, żeby był on intelektualnie co najmniej na poziomie zawodników, inaczej będzie mu bardzo trudno. Musi mieć dystans i poczucie humoru, bo przebywanie w tej samej grupie ludzi wiele godzin dziennie i wspólne przeżywanie mocnych emocji generuje różne napięcia. Trzeba umieć się dogadywać z różnymi ludźmi i powodować, żeby oni cię słuchali. Ale ty sam też musisz umieć ich słuchać. W ogóle trzeba lubić ludzi do tej roboty, inaczej się nie wytrzyma. Mam wiele radości z tego, że codziennie spotykam moich chłopaków i razem się rozwijamy. Trzeba też kochać ten zawód, bo on się nie kończy o 16, to jest 24 godziny na dobę i bez pasji nie da rady - mówi trener AZS Politechniki Warszawskiej.

Można się też zastanowić, jaki jest wpływ samych zawodników na sytuację i efekty. Czasem drużyna sprawia wrażenie, jak by grała świetnie sama z siebie, niesiona jakimiś własnymi potrzebami i motywacją graczy, a czasem zespół wygląda, jak by grał przeciwko swojemu szkoleniowcowi. I nie zawsze jest to wina lub zasługa działań trenera, zwłaszcza, że na jego podopiecznych ma wpływ także ogromna ilość niezależnych od niego rzeczy, jak sytuacja rodzinna czy skłonności do nałogów.

Nie ma jednej recepty na osiągnięcie sukcesu jako trener, nie ma nawet jednej definicji tego sukcesu. A jednak niektórzy zdobywają szczyty, a inni spadają na dno. A czasem są to nawet ci sami, którzy doskonale radzą sobie w jednych okolicznościach, a fatalnie w innych.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Kto jest najwybitniejszym obecnie pracującym szkoleniowcem w siatkówce?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×