Puchar Polski: ZAKSA zdemolowała rywala. Jastrzębianie nie mieli agrumentów

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Anna Klepaczko /
PAP / Anna Klepaczko /
zdjęcie autora artykułu

Podopieczni Ferdinando De Giorgiego nie dali żadnych szans przeciwnikowi w ćwierćfinale rozgrywanego we Wrocławiu turnieju.

W walce o bilet do półfinału Pucharu Polski od samego początku na parkiecie niepodzielnie dominowała ZAKSA. Lider PlusLigi miał tego dnia przewagę w każdym elemencie gry, a w niektórych różnica była wręcz kolosalna. Wszystko zaczynało się oczywiście od postawy w polu serwisowym. Zespół z Kędzierzyna-Koźla bezpośrednio zagrywką zdobył w piątek aż 12 punktów (przy trzech rywali) w trzech krótkich setach, a w premierowej partii na 22 próby nie popełnił ani jednego błędu, ograniczając liczbę oddanych bez walki punktów do minimum.

Dzięki odrzuceniu zawodników Jastrzębskiego Węgla od siatki kędzierzynianie mogli spokojniej organizować grę w defensywie i z łatwością odpierać ataki przeciwnika. Zaowocowało to ośmioma punktowymi blokami. Co prawda, drużyna Marka Lebedewa wielu błędów w ataku nie popełniła (3), ale skończyła jedynie 32 proc. swoich akcji, dając wiele okazji do kontr znakomicie dysponowanym graczom ZAKSY. Ci z kolei w ofensywie prezentowali się tego dnia rewelacyjnie, notując skuteczność na poziomie 58 proc. (przy 4 błędach i takiej samej ilości bloków rywala).

Blok ZAKSY zrobił w ćwierćfinale swoje
Blok ZAKSY zrobił w ćwierćfinale swoje

Statystycznie rzecz biorąc oba zespoły bardzo podobnie grały w odbiorze (46 do 45 proc. w przyjęciu pozytywnym), ale liczby nie oddają wszystkiego, ponieważ w pierwszej partii podopieczni Ferdinando De Giorgiego przyjmowali bardzo dobrze, a w trzeciej wyjątkowo słabo, jednak wtedy w zupełnej rozsypce była już drużyna z Jastrzębia Zdroju, która punkty oddawała nawet za sprawą błędów ustawienia.

Najlepiej punktującym zawodnikiem meczu okazał się wybrany MVP zawodów Dawid Konarski, który zanotował na swoim koncie 14 oczek, na co złożyło się jedenaście skończonych ataków, dwa asy serwisowe i jeden blok. Punkt mniej uzyskał Sam Deroo, ale warto dodać, że na siatce Belg rywali powstrzymał aż trzykrotnie. Po przegranej stronie największym dorobkiem pochwalić mógł się Maciej Muzaj, który skończył 9 z 25 ataków, a jedno oczko zdobył zagrywką.

Porównanie statystyk:

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Element Jastrzębski Węgiel
12Asy serwisowe3
11Błędy przy zagrywce8
46 proc. (3 błędy)Przyjęcie pozytywne45 proc. (12 błędów)
58 proc. (36/62)Skuteczność ataku32 proc. (21/65)
4Błędy w ataku3
8Bloki4
Źródło artykułu:
Komentarze (0)