KSZO - Pałac: Mniej błędów po stronie gospodyń dało trzy punkty
121 minut potrzebowała ekipa KSZO Ostrowiec Św., by pokonać Pałac Bydgoszcz we własnej hali. Mniej błędów w ataku pozwoliło gospodyniom awansować w ligowej tabeli.
/ WP SportoweFakty / Rafał Soboń
Siatkarki z Ostrowca Świętokrzyskiego wiedziały, że jeśli pokonają Pałac zdobywając komplet punktów, awansują w ligowej tabeli. Cel został wykonany, a spora w tym zasługa mniejszej liczby błędów własnych. Na 140 ataków podopieczne trenera Dariusza Parkitnego pomyliły się 13 razy. Jeśli zaś chodzi o Pałac to przy 159 atakach, zawiodły 21 razy. Najlepiej punktującą siatkarką w ekipie gospodyń były: kapitan KSZO - Dorota Ściurka i atakująca - Sandra Szczygioł (17 punktów). Po stronie Pałacu najwięcej oczek zdobyły solidarnie Małgorzata Śmieszek i Natalia Misiuna (16).
Co ciekawe, jeśli chodzi asy serwisowe, to minimalną przewagę w tym elemencie osiągnęła ekipa z Bydgoszczy. Dla KSZO punktowały w ten sposób Roksana Brzóska, Kinga Dybek, Dorota Ściurka i Beata Mielczarek, zaś dla Pałacu Natalia Misiuna, Ewelina Krzywicka, Weronika Fojucik i Małgorzata Śmieszek.
Statystki mówią, że jeśli chodzi o przyjęcie dokładne to oba zespoły zagrały na poziomie 41 procent. KSZO natomiast miał lepszy procent przyjęcia perfekcyjnego, bo przy 17 proc. rywalek zagrał w tym elemencie z 28 proc. skutecznością.
Siedem razy ostrowczanki pomyliły się na zagrywce przy sześciu pomyłkach Pałacu. Najlepiej w tym elemencie w ekipie KSZO wypadła Roksana Brzóska, z której serwisem nie radziły sobie rywalki, ona też została wybrana najlepsza siatkarką spotkania. Po stronie zespołu z Bydgoszczy bardzo dobrze spisała się była siatkarka pomarańczowo-czarnych, Joanna Kuligowska.
Porównanie statystyk:
| KSZO Ostrowiec Św. | Element | Pałac Bydgoszcz |
|---|---|---|
| 4 | Asy serwisowe | 5 |
| 7 | Błędy przy zagrywce | 6 |
| 41 proc. (5 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 41 proc. (4 błędy) |
| 36 proc. | Skuteczność w ataku | 33 proc. |
| 13 | Błędy w ataku | 21 |
| 14 | Bloki | 11 |
Zobacz video: "Tytoń to numer jeden, jednak z BVB nie zagra"
