PP kobiet: Podzielone legionowianki i pilanki z nadziejami

W drugim spotkaniu VII rundy Pucharu Polski siatkarki Legionovii Legionowo podejmą PTPS Piła. Termin meczu wypadł w niefortunnym dla gospodyń terminie, gdyż w tym samym czasie w Krapkowicach rozgrywany będzie turniej finałowy młodej ligi.

Krzysztof Sędzicki
Krzysztof Sędzicki
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Legionovia to zespół złożony w tym sezonie z bardzo młodych zawodniczek, dzięki czemu większość kadry może występować zarówno w meczach pierwszego zespołu, jak i w młodej lidze. Tym razem jednak okazuje się to być problemem, ponieważ termin meczu pucharowego koliduje z turniejem finałowym Młodej Ligi w Krapkowicach.

- Sprawa skomplikowana dla nas, bo w tym samym czasie odbywa się finał Młodej Ligi Kobiet. Taki to terminarz, który dla zespołu tak młodego jak nasz jest po prostu mało korzystny. Ale grać trzeba i tyle, po prostu wystawimy na obu frontach dwie różne drużyny - napisano na stronie internetowej klubu z Mazowsza.

W bieżącym sezonie łącznie w Orlen Lidze i Młodej Lidze Kobiet klub dysponuje blisko trzydziestoma zawodniczkami, więc trenerzy Robert Strzałkowski i Wojciech Lalek musieli dokonać podziału. Dowiedzieliśmy się, że do Krapkowic z drużyną udały się m.in. Malwina Smarzek, Iga ChojnackaAdriana Adamek, Aleksandra Rasińska i Alicja Grabka.

Dwa tygodnie temu w VI rundzie legionowianki wyeliminowały Wisłę Warszawa pokonując ją 3:1. Później wróciły na ligowe parkiety i poniosły dwie porażki - z Polskim Cukrem Muszynianką Enea (1:3) oraz Impelem Wrocław (0:3).

- Gratuluję dziewczynom postawy. Może ostatni set (przegrany do 8 - przyp. red.) nie odzwierciedla moich pochwał, ale zagraliśmy z charakterem. Impel był dobrze rozpracowany, wystarczyło jednak, by w pewnym momencie wrzucił wyższy bieg. Mam bardzo młody zespół i musimy szukać swoich szans. Oprócz taktyki i charakteru trzeba mieć jeszcze umiejętności. W decydujących momentach zabrakło ogrania - podsumował mecz w hali Orbita trener legionowianek, Robert Strzałkowski.
W tym sezonie Legionovia dwa razy mierzyła się z PTPS-em. Za każdym razem lepsze okazywały się pilanki W tym sezonie Legionovia dwa razy mierzyła się z PTPS-em. Za każdym razem lepsze okazywały się pilanki
PTPS Piła w lutym zdecydowanie był na fali wznoszącej. Podopieczne Nicoli Vettoriego urwały punkt Impelkom we Wrocławiu, a następnie wygrały ligowe pojedynki z BKS-em Aluprofem Profi Credit, KSZO oraz Pałacem Bydgoszcz w poprzedniej rundzie Pucharu Polski. Jednak kilka dni później bydgoszczanki zrewanżowały im się w Orlen Lidze wygrywając w Pile 3:0.

W poprzedni weekend ekipa z Wielkopolski wróciła na właściwe tory i w trzech partiach pokonała na wyjeździe Developres SkyRes. W tabeli Orlen Ligi plasuje się obecnie na szóstym miejscu ze stratą trzech punktów do Budowlanych Łódź.

Co ciekawe, w tym sezonie siatkarki z Legionowa i Piły mierzyły się już ze sobą i to dwukrotnie. Oba starcia rozstrzygnęły na swoją korzyść te drugie, za każdym razem w czterech setach. Wydaje się, że w środę będą faworytkami w tym pojedynku.

Zwycięzca spotkania w Arenie Legionowo uzupełni skład ćwierćfinalistów Pucharu Polski. We wtorek do tego grona dołączył Developres po pokonaniu w Łodzi ŁKS-u Commercecon 3:0. Lepszy z pary Legionovia - PTPS zmierzy się w 1/4 finału z obrońcą trofeum sprzed roku, drużyną PGE Atomu Trefla Sopot.

Legionovia Legionowo - PTPS Piła / środa, 2.03.2016 r., godz. 17:00

Kto awansuje do ćwierćfinału Pucharu Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×