Lotos Trefl Gdańsk zatrzymany blokiem przez Zenit Kazań

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa /
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa /
zdjęcie autora artykułu

Gdańszczanie w meczu rewanżowym pierwszej fazy play-off Ligi Mistrzów musieli po raz kolejny uznać wyższość mistrza Rosji i obrońcy tytułu.

Podopieczni Andrei Anastasiego zakończyli tegoroczną edycję Ligi Mistrzów dwoma porażkami z Zenitem Kazań. Spotkanie w Ergo Arenie trwało 1,5 godziny, a gospodarzom udało się wyrwać jednego seta. W rewanżu Rosjanie nie rozkojarzyli się ani na chwilę i zdobyli trzy partie z rzędu w przeciągu 75 minut.

Zespół prowadzony przez Władimira Alekno zdecydowanie zwyciężył blokiem. Zenit aż 10 razy skutecznie zamurował siatkę, nie pozwalając przyjezdnym zdobyć upragnionych punktów. W porównaniu gdańszczanie tylko raz wykonali efektownie ten element. To właśnie wtedy Sebastian Schwarz zaczaił się na Wilfredo Leona.

W reszcie siatkarskich zagrań gdańszczanie nie odstawali tak bardzo od mistrzów Rosji. Podobnie jak w Trójmieście, lepszy procent pozytywnego przyjęcia mieli reprezentanci polskiego teamu. Lotos przyjmował zagrywkę na poziomie 48 procent, natomiast gospodarze z 43 procentową skutecznością.

 W ataku bardziej konsekwentni byli ubiegłoroczni triumfatorzy. Zenit zdecydowanie lepiej radził sobie z mniej agresywnym gdańskim blokiem, nie rzadko kończąc zbicia ponad rękoma przyjezdnych.

Najlepszym zawodnikiem w ekipie Trefla okazał się Mateusz Mika
Najlepszym zawodnikiem w ekipie Trefla okazał się Mateusz Mika

Indywidualnie najlepszym zawodnikiem meczu był Wilfredo Leon. Kubańczyk z polskim paszportem przyjmował serwisy na poziomie 59 procent, natomiast zaatakował skutecznie 8 z 19 wystawionych do niego piłek. Dodatkowo dwa razy zapunktował zarówno w polu serwisowym jak i bloku. Niezmiennie regularny był także Maksim Michaiłow. Rosjanin zbijał z 53 procentową skutecznością.

W drużynie żółto-czarnych wyróżniająca się postacią był Mateusz Mika. 25-latek zakończył spotkanie z 14 "oczkami", z czego trzy zdobył zza dziewiątego metra boiska. Drugim zasługującym na uwagę zawodnikiem jest Damian Schulz, który pomimo tego, iż pojawił się na boisku w połowie drugiego seta, to zdążył zanotować na swoim koncie dziewięć oczek.

Tym samym gdańszczanie kończą swoją przygodę z tegoroczną edycją Ligi Mistrzów. Pomimo porażki debiutanckie występy nie przyniosły wstydu trójmiejskim siatkarzom.

Porównanie statystyk:

Zenit Kazań Element Lotos Trefl Gdańsk
8Asy serwisowe6
12Błędy przy zagrywce12
43 proc. (6 błędów)Pozytywne przyjęcie48 proc. (8 błędów)
48 proc. (33/69)Skuteczność w ataku40 proc. (35/88)
3Błędy w ataku9
10Bloki1
Źródło artykułu:
Komentarze (0)