Prima aprilis! Co tym razem było żartem?

Nie oparliśmy się pokusie wykorzystania dnia pierwszego kwietnia do zmylenia czytelników i wypuszczenia w świat wiadomości niekonieczne zgodnych z prawdą.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa

Pierwszą kaczką dziennikarską przygotowaną przez naszą redakcję na 1 kwietnia była wiadomość o zainteresowaniu DHL Modena Miłoszem Hebdą, graczem Lotosu Trefla Gdańsk. Przy okazji dziękujemy klubowi za podchwycenie tematu i przypomnienie jego doskonałego występu w Lidze Mistrzów przeciwko silnej ekipie z Modeny. Do tego życzymy samemu Miłoszowi Hebdzie wielu udanych spotkań i równie efektownego transferu!

Następnie nieco zaszaleliśmy w sprawie finału Pucharu CEV kobiet, który mógł być rozgrywany na neutralnym terenie w Krośnie. Oczywiście Europejska Konfederacja Siatkówki nie brała pod uwagę innej lokalizacji drugiego spotkania finału niż Krasnodar, co nie zmienia faktu, że wokół sprawy konfliktu między Tatianą Koszeliewą a trenerem Atamanem Guneyligilem pojawiło się zdecydowanie zbyt wiele negatywnych emocji i komentarzy, które nie przystoją w zawodowym sporcie (co ciekawe, podane w artykule słowa mera Moskwy, który nazwał fanów Galatasaray Stambuł "kozłami" niestety nie były naszym żartem). Mamy nadzieję, że kolejne starcie ekip z Krasnodaru i Stambułu obejdzie się bez kontrowersji. Tekst przygotowaliśmy we współpracy z portalem Strefa Siatkówki.

Jeśli nabraliście się na któryś z naszych żartów, przepraszamy; jeżeli nie... będziemy musieli postarać się lepiej za rok!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×