Jastrzębski Węgiel - AZS Politechnika Warszawska: Nieskuteczna pogoń Jastrzębia

W sobotnie popołudnie, w Hali w Jastrzębiu, gospodarze podejmowali AZS Politechnikę Warszawską. Batalia padła łupem przyjezdnych, którzy wygrali 2:3. MVP spotkania został wybrany Paweł Zagumny.

Roksana Bibiela
Roksana Bibiela

Wyraźniej spotkanie rozpoczęli gospodarze. Dzięki mocnym zagrywkom Macieja Muzaja i skutecznym atakom Jasona DeRocco odskoczyli na trzy oczka przewagi, na pierwszej przerwie technicznej. Goście obudzili się i skutecznie popracowali zagrywką, niwelując straty. Udało się również wyjść na dwupunktowe prowadzenie, dzięki serwującemu Jakubowi Kowalczykowi. Do drugiej przerwy technicznej, nie najlepiej w ataku sprawował się Maciej Muzaj. Podopieczni Jakuba Bednaruka nie spuścili z tonu i sukcesywnie zbudowali swoją przewagę. Nawet trener gospodarzy, nie do końca wiedział co robić, bo w pewnym momencie wpuścił czwartego obcokrajowca, za co jastrzębianie otrzymali żółtą kartkę. W końcówce, Konrad Formela próbował popracować na zagrywce. Jednak ostatecznie, premierowa partia pada łupem przyjezdnych 22:25.

Drugi set rozpoczął się od wyrównanej walki po obu stronach siatki, jednak to jastrzębianie prowadzili na pierwszej przerwie technicznej 8:7. Żadna z ekip, nie potrafiła odskoczyć choćby na dwa punkty przewagi. Skutecznie grali atakujący: Maciej Muzaj i Paweł Mikołajczak. Po drugiej przerwie technicznej, gospodarzom udało się odskoczyć. Jednak wejście smoka zaliczył Waldemar Świrydowicz, który od razu w pierwszej swojej akcji zablokował Aleksandra Szafranowicza. Tym samym, znowu obie ekipy zaczęły grać na pograniczu remisu. Świetnie w bloku, w samej końcówce seta zagrał Bartłomiej Lemański, dając swojej ekipie dwupunktową przewagę. Seta zakończył as serwisowy Pawła Zagumnego (22:25).

Gospodarze nie chcieli się poddawać i zdeterminowani podeszli do seta trzeciego, odskakując już na początku na cztery oczka przewagi. Co ważniejsze dla podopiecznych Marka Lebedewa świetnie na zagrywce popracował Maciej Muzaj, który zrezygnował z mocnego uderzenia na rzecz serwisu szybującego (9:1). Politechnika w końcu przerwała tę serię, ale ciężko im było odpowiedzieć podobną. Wręcz przeciwnie, nadal jastrzębianie powiększali swoją przewagę (14:3). Nawet liczne zmiany trenera Jakuba Bednaruka nie pomogły w zniwelowaniu strat w tym secie. Set bez większej historii, skończył się wynikiem 25:13.

Na początku czwartej partii, wydawało się, że jastrzębianie pójdą za ciosem i pewnie doprowadzą do tie-breaka. Po pierwszej przerwie technicznej, przyjezdni przypomnieli sobie jak się gra w siatkówkę i odrobili trzypunktową stratę. Po przerwie na żądanie Marka Lebedewa, jastrzębianie ponownie weszli na właściwe tory. Ponownie udało im się wypracować trzy oczka przewagi. Obie ekipy, szarpały w zagrywce, jednak podopieczni Jakuba Bednaruka nie potrafili zniwelować straty. Seta zakończył autowy atak Lemańskiego. Dzięki temu, w Jastrzębiu doszło do piątego seta.

Decydującą partię lepiej rozpoczęli podopieczni Jakuba Bednaruka. Świetne zagrywki Michała Filipa były nie do przyjęcia przez jastrzębian. Tak jak w całym spotkaniu, jastrzębianie ponownie podnieśli się z kolan i już przy zmianie stron, prowadzili jednym punktem. Obie ekipy zaserwowały kibicom zaciętą końcówkę. W tym secie, bezbłędny w ataku okazał się Maciej Muzaj wspólnie z Toontje van Lankveltem. Po stronie Politechniki, w decydującym momencie pomylił się Guillaume Samica. Jednak, przy pierwszym meczbolu dla gospodarzy, Francuz skutecznie zrehabilitował się z lewego skrzydła. Kiedy wydawało się, że jastrzębianie mieli już wszystko w swoich dłoniach, w siatkę zaatakował Hain. Jednak w kolejnej akcji, w siatkę wpadli goście. Swoją piłkę meczową mieli siatkarze Politechniki, po autowym ataku Macieja Muzaja. Mecz kończy punktowy blok na Jasonie DeRocco i to goście wygrywają ostatecznie 2:3.

Jastrzębski Węgiel - AZS Politechnika Warszawska 2:3  (22:25, 22:25, 25:13, 25:21, 16:18)

Składy:

Jastrzębski Węgiel: Muzaj, Masny, DeRocco, Sobala, Hain, Szafranowicz, Popiwczak (libero) oraz Formela, Gil, Strzeżek, Lankvelt, Boruch.

AZS Politechnika Warszawska: Kowalczyk, Zagumny, Lemański, Samica, Filip, Łapszyński, Olenderek (libero) oraz Mikołajczak, Świrydowicz, Wierzbowski, Firlej, Radomski, Halaba (libero).

MVP:
Paweł Zagumny (AZS Politechnika Warszawska)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×