AZS PW - AZS Czestochowa: Najlepiej blokujący wśród atakujących

Zdjęcie okładkowe artykułu: SportoweFakty.pl / Anna Klepaczko
SportoweFakty.pl / Anna Klepaczko
zdjęcie autora artykułu

W ostatniej kolejce warszawiacy podejmowali gości z AZS Częstochowa. Po zaciętym, choć nierównym meczu, wygrali 3:2, a aż sześć bloków odnotował atakujący gospodarzy.

Warszawiacy dominowali na boisku pierwsze dwa sety, potem kolejne dwa znacznie lepiej grali podopieczni trenera Michała Bąkiewicza, ale gospodarze zmobilizowali się na tie break i wygrali całe spotkanie, co dało im pewne ósme miejsce na koniec fazy zasadniczej.

Podopieczni trenera Jakuba Bednaruka przeważali w każdym elemencie, choć niewiele. Najwięcej punktów zdobył Michał Filip - 24, a wspierał go z lewego skrzydła Łukasz Łapszyński - 16 punktów. W kontratakach najwięcej punktowali z kolei Guillaume Samica i Jakub Kowalczyk. Francuzowi brakowało jednak tego dnia skuteczności w ataku, bowiem zamienił na punkt 7 z 21 piłek. Jako jedyny w zespole AZS Politechniki Warszawskiej skończył mniej niż połowę ataków.

Po drugiej stronie siatki najwięcej punktów zdobył Felipe Airton Bandero (16), a pomagali mu Rafał Szymura i Stanisław Wawrzyńczyk (po 10). Goście byli jednak znacznie mniej skuteczni w ataku, zwłaszcza w kontratakach. Tylko dwóch siatkarzy AZS Częstochowa zdołało przekroczyć granicę 50 procent skuteczności w tym elemencie: Michał Szalacha (71 procent) oraz Szymura (60 procent).

W polu serwisowym było prawie po równo, goście mieli jednego asa mniej, ale też mniej zagrywek zepsuli. W zespole gospodarzy koszmarem częstochowskich przyjmujących był Samica, który aż cztery raz zdobył punkt serwisem. Raz trafił również Filip, ale on z kolei aż pięć zagrywek. Cztery punkty tym elementem oddał rywalom Łapszyński, po trzy Samica oraz Bartłomiej Lemański. Po stronie przeciwnika nikt nie miał więcej niż jednego asa, ale Wawrzyńczyk zepsuł aż sześć zagrywek. Trzy raz przydarzyło się to również Bandero.

W bloku królem polowania na siatce został po raz kolejny Filip, który w poprzednim meczu miał na koncie pięć bloków. Tym razem aż sześć razy zatrzymał rywali (na dwanaście bloków całej drużyny) i jest na ósmym miejscu rankingu blokujących PlusLigi. Trzy bloki dorzucił Łapszyński, co oznacza, że 9 z 12 bloków wykonali atakujący i przyjmujący, a środkowi zaledwie jedną czwartą wszystkich. Po drugiej stronie było również niestandardowo, bowiem najwięcej bloków miał najniższy na boisku rozgrywający Rafael Redwitz - cztery. Po dwa mieli jeszcze Łukasz Polański, Wawrzyńczyk i Szalacha.

Porównanie statystyk:

AZS Politechnika Warszawska Element AZS Częstochowa
5Asy serwisowe4
19Błędy przy zagrywce17
51 proc. (4 błędy)Pozytywne przyjęcie51 proc. (5 błędów)
52 proc. (57/110)Skuteczność w ataku45 proc. (45/101)
10Błędy w ataku12
12Bloki11

Zobacz wideo: Tałant Dujszebajew: Jestem zadowolony, ale... chcę więcej!

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (0)