Grzegorz Bociek: Trzeba zachować chłodną głowę

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozbiła Asseco Resovię Rzeszów w pierwszych dwóch finałowych meczach PlusLigi, nie dając jej ugrać choćby seta. Mimo to atakujący kędzierzynian apeluje o rozwagę do końca rywalizacji.

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński

Styl, w jakim gracze ZAKSY pokonali rzeszowian w czwartek i piątek, przyprawił o zdumienie całą siatkarską Polskę. Obrońcy tytułu nie mieli w hali Azoty absolutnie nic do powiedzenia. Gładko przegrali wszystkie sześć partii, w najlepszym wypadku zdobywając 21 punktów.

Taki rozwój wypadków sprawił, że ekipę z Kędzierzyna-Koźla dzieli już tylko jedna wygrana od odzyskania mistrzostwa kraju po 13 latach przerwy.

- W piątek zagraliśmy dobre spotkanie, a Asseco Resovia tego nie uczyniła. W czwartek było identycznie i z tego bardzo się cieszymy. Mam nadzieję, że w Rzeszowie też narzucimy swój rytm gry i zwyciężymy. Jesteśmy o mały krok od wywalczenia złotego medalu, ale do końca musimy zachować chłodną głowę - powiedział Grzegorz Bociek.

24-letni zawodnik nie otrzymał jak dotąd szansy dłuższego pobytu na boisku w meczach finałowych. Wysoka dyspozycja Dawida Konarskiego w obu spotkaniach sprawiła, że Bociek trzykrotnie dał jedynie zmianę zadaniową, wchodząc na zagrywkę.

- Cieszę się, że Dawid nie daje mi grać, bo spisuje się naprawdę znakomicie. Życzę każdemu siatkarzowi dużo zdrowia i następnego dobrego występu, ponieważ walczymy o złoty medal całą drużyną - dodał drugi atakujący klubu z Opolszczyzny.

O ile wśród kędzierzynian na wyróżnienie po pierwszych dwóch finałowych starciach solidarnie zasłużyli wszyscy, o tyle w Asseco Resovii liczba tych graczy jest śladowa. Jedynym z nielicznych, który godnie się zaprezentował, był, wypożyczony z ZAKSY, Dominik Witczak.

- Dominik spisał się bardzo dobrze w drugim meczu, ale tak udane spotkanie może zagrać każdy z rzeszowian. Musimy być czujni na wszystkich. Tak naprawdę trzeba się jednak teraz skupić na swojej grze i zobaczyć, co można poprawić w kolejnych pojedynkach - spuentował Bociek.

Trzecie finałowe spotkanie PlusLigi odbędzie się 26 kwietnia (wtorek) w Rzeszowie. Jego początek nastąpi o godzinie 20:30.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×