Jastrzębski Węgiel - AZS Politechnika Warszawska: Zagrywka kluczem do sukcesu

Roksana Bibiela 24 Kwietnia 2016, 22:08

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela

W tym sezonie, niedzielne spotkanie było ostatnim dla obu ekip. Ostatecznie, to Jastrzębski Węgiel wywalczył siódmą lokatę. Mecz niedzielny był nieco inny od tego z dnia wcześniejszego. Mimo to, obie ekipy pokazały ogromną wolę walki.

Podstawowym elementem, który tworzył klimat widowiska, była zagrywka. Obie ekipy starały się odrzucić rozgrywających od siatki. Jednakże, w tym elemencie lepiej poradzili sobie gospodarze, co ostatecznie przełożyło się na końcowy wynik. Poza siedmioma asami serwisowymi, jastrzębianie posłali wiele kąśliwych zagrywek, które pozwoliły na obronę ataków podopiecznych Jakuba Bednaruka. Po stronie AZS-u Politechniki Warszawskiej zagrywający zapisali tylko cztery asy serwisowe, myląc się ośmiokrotnie w tym elemencie (przy dziewięciu błędach gospodarzy).

Lepiej w ataku radzili sobie gospodarze, uzyskując ogółem 45 procentową skuteczność (42/93). Warszawska ekipa zanotowała o pięć punktów procentowych gorszy wynik.

Najwięcej punktów w całym spotkaniu zdobył Maciej Muzaj. Po nie najlepszym spotkaniu w sobotę, następnego dnia był pewnym punktem swojej drużyny. Ostatecznie, atakujący jastrzębian zdobył 17 oczek, z czego 15 po skutecznym ataku (44 proc. skuteczności) oraz 2 asy serwisowe. Jego "vis a vis" Michał Filip miał na swoim koncie o jeden punkt mniej.

Elementem, w którym podopieczni Jakuba Bednaruka minimalnie przeważyli był punktowy blok. Goście zdobyli osiem oczek przy siedmiu Jastrzębskiego Węgla.