Puchar Kataru: Pierwsze trofeum Zbigniewa Bartmana, fantastyczny debiut Wilfredo Leona

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Leszek Stępień /
WP SportoweFakty / Leszek Stępień /
zdjęcie autora artykułu

Drużyna Al-Rayyan, ze Zbigniewem Bartmanem i Wilfredo Leonem w składzie, po fantastycznej walce w meczu finałowym sięgnęła po Puchar Kataru. Kubańczyk z polskim obywatelstwem zanotował kapitalny debiut zdobywając tytuł MVP spotkania.

W tym artykule dowiesz się o:

Tegoroczna rywalizacja w Pucharze Kataru od półfinałów rozstrzygała się po tie-breaku. Zarówno Al-Rayyan jak i El Jaish awans do decydującej batalii wywalczyły po pięciosetowych potyczkach. Nie inaczej było w konfrontacji, której stawką było krajowe trofeum. Drużyna Zbigniewa Bartmana i Wilfredo Leona również i tym razem zwyciężyła po bardzo emocjonującym starciu.

Dla Kubańczyka posiadającego polskie obywatelstwo, mecz finałowy o Puchar Kataru stanowił debiut w barwach drużyny Al-Rayyan. Śmiało można stwierdzić, że był to występ wymarzony, bowiem 22-letni przyjmujący poprowadził swój zespół do wygranej, zdobywając przy okazji statuetkę MVP. Wilfredo Leon w konfrontacji z drużyną El Jaish wywalczył aż 31 punktów, kończąc 47 procent akcji (27/57, 3 błędy). W przyjęciu siatkarz pochodzący z Santiago de Cuba pomylił się tylko raz na 36 prób. Warto dodać, że MVP tegorocznej edycji europejskiej Ligi Mistrzów był najczęściej ostrzeliwany przez rywali zagrywką, a mimo to zakończył rywalizację ze skutecznością 47 proc. przyj. poz. i 25 proc. przyj. perf. W polu serwisowym Wilfredo Leon zanotował 2 asy i 5 błędów przy 19 próbach.

Obok Kubańczyka z polskim paszportem, bohaterem ekipy Al-Rayyan w meczu finałowym był Zbigniew Bartman, który potwierdził dobrą dyspozycję zdobywając 21 punktów. Polak w ataku kończył 41 procent piłek (19/46, 3 błędy), jednak w trakcie pojedynku wielokrotnie bez powodzenia zmagał się z blokiem rywali (5 razy zatrzymany). Niewiele lepszym bilansem nasz zawodnik mógł poszczycić się w przyjęciu (31 odbiorów, 7 błędów - 35 proc. przyj. poz. i 19 proc. przyj. perf.). Zibi nie pozostawał jednak dłużny rywalom, uprzykrzając im grę swoim serwisem (2 asy, 3 błędy, 22 zagrywki).

Dla Zbigniewa Bartmana wygrana w rywalizacji o Puchar Kataru to pierwszy sukces w obecnym sezonie. Doświadczony siatkarz, który wcześniej bez powodzenia rywalizował w Chinach i we Francji, niebawem będzie miał okazję powiększyć swoją gablotę o kolejną zdobycz. W sobotę startuje bowiem najbardziej prestiżowy turniej w Katarze - Puchar Emira. Drużyna Al-Rayyan uważana jest za jednego z faworytów do końcowego triumfu.

Al-Rayyan - El Jaish 3:2 (21:25, 25:19, 25:17, 32:34, 18:16)

Najlepiej punktujący: Wilfredo Leon 31 punktów, Zbigniew Bartman 21 punktów oraz Roberlandy Simon 37 punktów, Oreol Camejo 22 punkty.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Wilfredo Leon zagra w polskiej reprezentacji? Jest komentarz

Źródło artykułu:
Komentarze (7)
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
29.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Polacy bohaterami swojej drużyny.  
avatar
jaet
29.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Zdobycze punktowe nie są tu żadnym zaskoczeniem, bo wszystkie piłki idą do ściągniętych w tym celu gwiazd. Bartman ciągle cieszy się na świecie dobrą marką i stąd może liczyć na takie świetnie Czytaj całość
avatar
ALPACA
29.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i fajnie, chłopaki trzepią kase aż miło popatrzeć !!  
avatar
Ar3k87
29.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Bartman? To on jeszcze gra ? :)  
avatar
Monia Kowalczyk
29.04.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
z całym szacunkiem dla chłopaków ale co to za sukces wpaść na jeden mecz i odebrać medal :) ale brawa za ilość zdobytych punktów.