Przyszłość Impela Wrocław rozstrzygnie się w najbliższych dniach
Jacek Grabowski nie ukrywał zadowolenia ze stylu, w jakim jego zawodniczki sięgnęły po brąz mistrzostw Polski. Ale czy za rok ten zespół stać będzie na podobne wyniki?
Siatkarki Impela zagrały z pewnością siebie i prezentowały się lepiej w ataku od swoich rywalek, na parkiecie brylowała zwłaszcza Katarzyna Skowrońska-Dolata, autorka 25 punktów przy skuteczności rzędu 45 procent. Jedyny słabszy moment przytrafił się wrocławiankom w trzecim secie, gdy wejście na boisko Dejy McClendon ożywiło poczynania Taurona MKS-u. Dąbrowianki wygrały tamtą partię do 19 i kwestia końcowego wyniku pozostawała otwarta. - Zawsze się boje w takich przypadkach o kolejnego seta. To są trudne okresy gry, zwykle dzieje się tak, że zespół wygrywający traci nieco koncentrację, a ten przegrywający nie ma już zbyt dużo do stracenia, bo walczy wręcz o życie i podejmuje walkę - przyznał szkoleniowiec Impela.
Na razie cały zespół z Wrocławia fetuje znalezienie się na podium Orlen Ligi, ale wciąż nie wiadomo, jaka przyszłość czeka klub w przyszłym sezonie. Skład budowany na wyniki w kraju i Europie zakończył sezon tuż za plecami PGE Atomu Trefla Sopot i Chemika Police, bez sukcesu w Pucharze Polski i awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzyń. To z pewnością nie zadowala sponsorów klubu z Wrocławia. - To wszystko będzie się rozstrzygało w kolejnych dniach. Właśnie przed chwilą dzwonił szef Impela... Na razie za wcześnie, aby o tym dokładnie mówić. Na pewno zamierzamy stworzyć drużynę, która będzie miała wysokie aspiracje i ambicje w kolejnym sezonie - Grabowski nie chciał zdradzać więcej niż konieczne.
ZOBACZ WIDEO Operacja Rio ruszyła, czyli przychodzi siatkarz do lekarza (źródło TVP)