Dominika Sobolska po meczach o brąz Orlen Ligi: Wygrał lepszy zespół

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix /  / Piotr Kucza
Newspix / / Piotr Kucza
zdjęcie autora artykułu

Środkowa występująca we włoskim Metalleghe Sanitars Montichiari była jednym z widzów ostatniego starcia Taurona MKS Dąbrowa Górnicza z Impelem Wrocław o trzecie miejsce mistrzostw Polski.

- Podobało mi się to spotkanie, było dużo obron, długich akcji. Nie mogę powiedzieć, że poziom był niższy niż we włoskiej lidze. Liczyłam na to, że w piątek odbędzie się czwarty mecz o brąz. W trzecim secie i przez kawałek czwartego wydawało się, że jest na to szansa, ale prawda jest taka, że Impel był lepszy w tej rywalizacji i boisko to zweryfikowało - oceniła Dominika Sobolska. Dolnośląski zespół stracił tylko jednego seta w czwartkowym meczu w Hali Centrum i mógł zasłużenie świętować wywalczenie ostatniego miejsca na podium tegorocznej Orlen Ligi.

Polsko-belgijska środkowa nie miała łatwo, obserwując wrocławsko-dąbrowskie starcia. W końcu występowała w swojej karierze w obu klubach. - Nie ukrywam, że jest mi smutno z powodu porażki MKS-u, ale z drugiej strony Impel to też mój były klub i czuję do niego sympatię. Mam takie poczucie, że zespół z Dąbrowy przegrał rywalizację w pierwszym meczu. Wiem, że to mówi się łatwo z boku, ale to była porażka trochę na własne życzenie. Nie dziwię się, że w drugim meczu we Wrocławiu zabrakło sił i nie udało się dąbrowiankom wyrzucić tego pierwszego spotkania z głów - tak siatkarka oceniła przebieg serii spotkań o brązowy medal.

Sobolska już zakończyła swój pierwszy sezon we włoskiej ekstraklasie. Jej Metalleghe Sanitars Montichiari w rundzie zasadniczej ligi uplasowało się na 8. miejscu i odpadło w ćwierćfinale z obecnym finalistą rozgrywek Imoco Volley Conegliano. - Mogłyśmy zagrać nieco lepiej w drugiej rundzie rozgrywek i zakończyć cały sezon, ale i tak dojście do półfinału Pucharu Włoch było naszym sporym osiągnięciem. Szkoda mi drugiego meczu z Imoco Conegliano, który przegrałyśmy 2:3, bo można było przedłużyć tę rywalizację, a trzeci mecz mógłby mieć korzystny dla nasz przebieg. Tak czy siak wygrał zespół lepszy. Ale co do naszego zespołu, Berenika zagrała naprawdę wielki sezon... Należy jej się "szacun"! - dodała ze śmiechem Sobolska, przypominając o osiągnięciach Bereniki Tomsia w tym sezonie. Atakująca otrzymała nagrodę przyznawaną przez La Gazzetta Dello Sport dla najlepszej zawodniczki rundy zasadniczej jako pierwsza Polka w historii.

ZOBACZ WIDEO Operacja Rio ruszyła, czyli przychodzi siatkarz do lekarza (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (0)