We wtorkowej audycji Radio Centrum, Bartosz Górski wiceprezes Asseco Resovii Rzeszów potwierdził to o czym mówiło się od dawna. W przyszłym sezonie w pasiastych barwach nie zobaczymy Łukasza Perłowskiego oraz Dmytro Paszyckiego. Pierwszy jest najstarszym stażem Resoviakiem. Podkarpackich barw broni od 2002 roku.
Z kolei drugi - ukraiński środkowy jest przykładem tego, że nowe przepisy dotyczące limitów obcokrajowców, a raczej poprawka traktowania podwójnego obywatelstwa, są zmorą zagranicznych środkowych chcących występować w PlusLidze.
Paszycki w stolicy Podkarpacia spędził jeden sezon. Choć nie do końca sprawdził się w Asseco Resovii, miano jednego z najlepszych wypracował już wcześniej w Cuprum Lubin. Co prawda umowę z rzeszowskim klubem miał podobnie jak Perłowski - na dwa lata, to w związku ze ściągnięciem do klubu nowych-zagranicznych zawodników oraz wejściem w życie nowych przepisów, w przyszłych rozgrywkach jego drogi i podkarpackiego klubu rozejdą się.
Wicemistrzowie Polski swoimi transferami postawili na obcokrajowców na przyjęciu oraz na ataku, co wyklucza osobę Paszyckiego na środku siatki.
Nowymi zawodnikami z poza kraju nad Wisłą są John Perrin, Thibault Rossard, Gavin Schmitt oraz nowy-stary Marko Ivović. Przypomnijmy, że 9 maja Asseco Resovia ogłosiła, że od przyszłego sezonu z wypożyczenia do AZS-u Politechniki Warszawskiej wraca Bartłomiej Lemański. Dodatkowo Andrzej Kowal dysponuje takimi środkowymi jak Piotr Nowakowski i Dawid Dryja. Nieoficjalnie skład ma uzupełnić Marcin Możdżonek.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Siatkarze walczą o igrzyska, eksperci analizują rywali Biało-Czerwonych
Tutaj będzie klucz do lepszej gry, a co za tym idzie i lżejszych głów.
Przyjęcie jest zupełnie nowe, bo nawet TJ w tym zestawieniu nie jest Czytaj całość