Ireneusz Mazur: Plusy przesłoniły minusy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Były szkoleniowiec reprezentacji Polski juniorów w rozmowie z WP SportoweFakty ocenił grę Biało-Czerwonych podczas pierwszego weekendu Ligi Światowej i wskazał zespół, który jego zdaniem, zaprezentował dotychczas najlepszą siatkówkę w tym turnieju.

W tym artykule dowiesz się o:

Po inauguracyjnym weekendzie Ligi Światowej w pierwszej dywizji status niepokonanych dzierżą już tylko reprezentacje Serbii i Brazylii. - W tej chwili to jednak Canarinhos prezentuje najwyższą formę. Wskazują na to przede wszystkim wyniki oraz miła dla oka siatkówka i skuteczna gra drużyny z Ameryki Południowej - przyznał Ireneusz Mazur.

Oprócz wysokiej dyspozycji Serbów i Brazylii w pierwszych meczach tegorocznej "światówki" mocno rzucały się w oczy błędy siatkarzy. W niektórych meczach liczba pomyłek sięgała nawet 70. Grymas niezadowolenia na twarzach kibiców pojawiał się zwłaszcza po autowych zagrywkach.  - Na początku turniejów trzeba być przygotowanym na taki obraz gry. Dyspozycja wielu drużyn, zwłaszcza w polu zagrywki, nie jest jeszcze ustabilizowana. Tak wiele pomyłek teoretycznie powinno być charakterystyczne dla zespołów, dla których Liga Światowa jest pierwszym turniejem w tym sezonie. Podczas tego weekendu kłopoty dotyczyły jednak również tych drużyn, które grały w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk w Tokio. W ich przypadku błędy spowodowane były jednak sporymi rotacjami w składzie - wytłumaczył były szkoleniowiec reprezentacji Polski juniorów i PGE Skry Bełchatów.

Po trzech spotkaniach w Kaliningradzie reprezentacja Polski zajmuje w tabeli ósme miejsce z trzema punktami na koncie. Po zwycięstwie z Bułgarią (3:1) Biało-Czerwoni w dwóch kolejnych pojedynkach przegrali po 0:3 z Rosją i Serbią. Stephane Antiga, mając pewne miejsce w turnieju finałowym jako gospodarz, mocno rotował składem. Szanse gry dostali przede wszystkim młodzi przyjmujący, którzy są przyszłością polskiej reprezentacji, Bartosz Bednorz i Artur Szalpuk.

- W tak długim wymiarze czasowym obaj zawodnicy zagrali po raz pierwszy. W związku z tym w ich postawie na boisku należało spodziewać się zarówno plusów, jak i minusów. Do zalet można zaliczyć dyspozycję obu zawodników w ataku i zagrywce. Nieźle wyglądała ich praca w bloku, ale do poprawy jest cała gra defensywna, czyli przyjęcie i obrona. Plusy przesłoniły jednak minusy i można być zadowolonym z gry obu zawodników - pochwalił przyjmujących trener Mazur, dodając: - Z pewnością gra Bednorza i Szalpuka wyglądałaby jeszcze lepiej, gdyby u ich boku był doświadczony zawodnik na tej pozycji - zakończył rozmówca.

W drugim weekendzie Ligi Światowej Polska zorganizuje jeden z turniejów interkontynentalnych pierwszej dywizji. W łódzkiej Atlas Arenie m.in. z gospodarzami rywalizować będą reprezentacje Francji, Argentyny i Rosji.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
ZLOTOUSTY
21.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Taki komentarz to sztampa i mozna go powielac i przypasowac do wszystkich gier i turniejow. Wystarczy zmieniac tylko nazwiska