LŚ 2016. Rafał Buszek: Liczby nie są teraz najważniejsze

Reprezentacja Polski przegrała z Rosją 1:3 w drugim meczu grupy D1 Ligi Światowej 2016. Rafał Buszek, podobnie jak cały zespół, nie może zaliczyć tego występu do udanych.

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
WP SportoweFakty / Olga Król

Przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle rozpoczął starcie z Rosjanami w wyjściowym składzie. Od pierwszych minut miał jednak duże problemy z kończeniem akcji ofensywnych.

Widząc jego niemoc, na trzeciego seta Stephane Antiga desygnował do boju parę Bartosz Bednorz - Artur Szalpuk. uszek powrócił jeszcze na boisko w związku z kryzysem Szalpuka, ale nie przełamał swojej niekorzystnej passy. W całym meczu skończył tylko 1 z 11 ataków (9 procent skuteczności).

- Na tym etapie sezonu liczby nie są najważniejsze. Nie pokazaliśmy się z najlepszej strony, co poskutkowało porażką. Takie spotkania jak to z Rosją są nam jednak również potrzebne - skomentował Buszek.

Reprezentanci Polski zanotowali najlepszy fragment gry w starciu z Rosją po 10-minutowej przerwie między drugim a trzecim setem.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jan Nowicki humorystycznie o abstynencji Grzegorza Krychowiaka

- W tym czasie padło zarówno trochę uwag motywacyjnych, jak i siatkarskich. W trzeciej partii dobrze zaczęła u nas funkcjonować współpraca bloku z obroną, co przełożyło się na dużą liczbę wygranych kontrataków - dodał 29-letni przyjmujący.

Ostatniego dnia zmagań w grupie D1, toczących się w Atlas Arenie w Łodzi, nasi kadrowicze zmierzą się z Francją (26 czerwca, godz. 20:10). Nie muszą się jednak martwić, niezależnie od tego, jaki scenariusz obierze to spotkanie. Z racji pełnienia roli gospodarza turnieju finałowego (13-17 lipca, Tauron Arena Kraków) , Polacy od początku mają w nim zapewniony udział.

- Final Six będzie dla nas dobrym sprawdzianem. Przyjadą do nas najlepsze drużyny, więc na pewno będziemy walczyć na sto procent i odpowiednio przygotujemy się do najważniejszych pojedynków - podsumował Buszek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×