Philippe Blain o Lidze Światowej. "Wyniki nie były najważniejsze. Celem są igrzyska"
Już w tę środę reprezentacja Polski rozpocznie walkę w Final Six Ligi Światowej. Drużyna Stephane'a Antigi i Phillipe'a Blaina chce pokazać przed własną publicznością jak najlepszą siatkówkę.
- Organizacja turnieju finałowego to dla nas najlepsze rozwiązanie. Uważam, że nie ma możliwości, aby optymalnie przygotować drużynę do turnieju olimpijskiego, myśląc jednocześnie o kwalifikacji do finału Ligi Światowej. Nie jest łatwo pracować nad formą fizyczną i jednocześnie współzawodniczyć na najwyższym poziomie. A tak mogliśmy grać mecze z silnymi przeciwnikami, nie myśląc o konieczności kwalifikacji do Final Six - wyjaśnił drugi trener reprezentacji, Philippe Blain.
W turniejach kwalifikacyjnych sztab szkoleniowy pozwolił sobie na rotowanie składem. - Mogliśmy dać odpocząć niektórym zawodnikom, którzy mają za sobą ciężki sezon nie tylko reprezentacyjny, ale i ligowy. Czołowi gracze otrzymali wolne, bądź indywidualny tok przygotowań. Daliśmy szansę ogrania i pokazania się młodym zawodnikom. Wyniki nie były najważniejsze - powiedział na łamach oficjalnej strony klubowej PGE Skry Bełchatów.
Zawodnicy nie chcą zawieść kibiców i będą walczyć o jak najwyższe miejsce w Lidze Światowej. - Chcemy zagrać na najwyższym poziomie. Tak dobrze, jak to możliwe. W Krakowie spotkają się najmocniejsze obecnie drużyny na świecie. To będzie test naszego przygotowania i formy, ale pamiętajmy, że po finale ciągle mamy czas, aby popracować nad pewnymi elementami gry - zaznaczył szkoleniowiec.
Podstawowym celem Biało-Czerwonych jest osiągnięcie szczytu formy na igrzyska olimpijskie. Jak przyznał trener, Liga Światowa miała także pomóc w wyselekcjonowaniu grona zawodników, którzy wezmą udział w najważniejszej sportowej imprezie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Adam Nawałka rozbił bank. "Dwukrotna podwyżka i premia milion euro"Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.