Julio Velasco dostrzega przewagę Argentyny nad czołowymi drużynami. "One muszą, my możemy"

Podstawowym celem reprezentacji Argentyny podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro jest awans do ćwierćfinału. Zdaniem trenera Julio Velasco, w fazie pucharowej na barkach jego podopiecznych nie będzie już ciążyć tak duża presja.

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński

Argentyńczycy rozpoczną olimpijską rywalizację w grupie B. Jej rywalami będą w niej Rosja, Iran, Kuba, Egipt i Polska. Z Biało-Czerwonymi zmierzą się 11 sierpnia, w trzeciej serii spotkań. Promocję do ćwierćfinału wywalczą cztery najlepsze zespoły.

- Pracowaliśmy ciężko przez cały rok i jesteśmy gotowi do gry w Rio de Janeiro. Mamy jedną przewagę nad najmocniejszymi reprezentacjami: one w ćwierćfinale zagrają ze świadomością konieczności odniesienia zwycięstwa, a my z możliwością. W Lidze Światowej trzykrotnie pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać nawet z najlepszymi - powiedział Julio Velasco.

Argentyńska kadra przystąpi do zmagań w Brazylii w mocniejszym zestawieniu od tego, w którym toczyła boje podczas Ligi Światowej. Do składu powrócił bowiem jej największy gwiazdor, przyjmujący Facundo Conte. Mimo to 64-letni szkoleniowiec konsekwentnie podkreśla, że największym atutem jego ekipy jest kolektywność.

- Jesteśmy należycie przygotowani fizycznie i technicznie. W naszych szeregach panuje także dobra atmosfera. Tworzymy zespół, co ma fundamentalne znaczenie. Musimy zakwalifikować się do ćwierćfinału. O zwycięstwie w tej rundzie zadecyduje po części szczęśliwy traf, ponieważ będzie to zupełnie inne spotkanie od wszystkich w fazie grupowej, najpewniej mocno szarpane. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by pokazać się z dobrej strony - zadeklarował Velasco.

ZOBACZ WIDEO Aleksandra Socha: mam ogromny medalowy głód (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×