Serhij Kapelus: Ciężko było znaleźć chemię między mną, a trenerem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nowy przyjmujący GKS-u Katowice zdradził w wywiadzie dla telewizji klubowej dlaczego zdecydował się na ofertę GieKSy. Wspomniał też o trudnych początkach współpracy z Piotrem Gruszką.

Złapany przez reporterów klubowej telewizji GKS-u Katowice zawodnik ujawnił dlaczego zdecydował się przyjąć ofertę klubu z Górnego Śląska. - Dlaczego GieKSa? Rozmawiałem z prezesem, który przedstawił mi plan rozwoju klubu. Z drugiej strony znam kilku chłopaków, z którymi grałem wcześniej. Jest też bardzo blisko do miejsca, w którym grałem wcześniej - Bielska - wyznał Serhiy Kapelus, który jednocześnie dodał, że nowe miejsce pracy mu się podoba.

Siatkarz odniósł się również do faktu, że już po raz drugi w swojej karierze spotyka się z trenerem Piotrem Gruszką. Wcześniej pracowali razem w BBTS-ie Bielsko-Biała. Początki ich współpracy wcale nie były łatwe. - Jak przyszedłem do Bielska, to ciężko było znaleźć chemię między mną, a nim, bo on miał swoją wizję, która troszkę mi nie pasowała. Ale ja jestem zawodnikiem, on trenerem. Czasem trzeba odłożyć na bok to, co się czuje i robić to, co każe trener - przyznał zawodnik.

Przyjmujący stwierdził też, że z czasem praca zawodników z Gruszką wyglądała coraz lepiej i zespół stanowił kolektyw. To doświadczenie ma zaowocować w GKS-ie. - Mam nadzieję, że współpraca będzie dobra - komentował.

A jakie cele stawia sobie 33-latek i jego nowa drużyna? Przede wszystkim katowiczanie liczą na jak największą liczbę zwycięstw. - Im więcej wygranych, tym większa pewność siebie. Jeśli zespół będzie dużo wygrywał, to będziemy się czuć dużo lepiej - zakończył Kapelus.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": fawele - ciemna karta Brazylii (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (0)