Memoriał Agaty Mróz: MKS zablokował Czeszki, Zariecze zagra o pierwsze miejsce

Gospodarz V Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej pewnie poradził sobie z czeskim TJ Sokol Frydek-Mistek, zaś ekipa z Bukaresztu nie wykorzystała swoich szans w starciu z Zarieczem Odincowo.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
WP SportoweFakty / Rafał Soboń / WP SportoweFakty / Rafał Soboń

Trener Juan Manuel Serramalera wykorzystał drugie spotkanie Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej z czeskim zespołem z miejscowości Frydek-Mistek do sprawdzenia siatkarek rezerwowych. Szansę na pokazanie się (mało licznie zgromadzonej) publiczności w Hali Centrum miały od pierwszych wymian spotkania choćby Marta Ciesiulewicz czy Kinga Drabek, a także nowa czeska rozgrywająca MKS-u Monika Smidova.

Zespół, który dzień wcześniej urwał dwa sety Zarieczu Odincowo, nie dawał za wygraną i zaskakiwał Zagłębianki, natomiast one momentami nie potrzebowały odrywać się od ziemi, by zdobywać punkty blokiem. Utrzymujący się stan remisowy został przełamany po udanych akcjach Tamary Kaliszuk i Dominiki Sobolskiej, a dzieła dopełniła Ciesiulewicz (wcześniej bezlitośnie zatrzymywana przez rywalki), obijając potrójny blok (25:18). Młoda czeska rozgrywająca nie zawsze idealnie zgrywała się ze swoimi koleżankami z Taurona MKS-u Dąbrowa Górnicza, natomiast gospodynie mogły liczyć za swój ostry serwis i wyraźną przewagę wzrostu nad przeciwnikiem.

Przy zagrywce Smidovej ekipa z Dębowego Miasta zbudowała przewagę (16:9), która jednak nie wytrąciła przeciwniczek z równowagi. Daniela Pavelkova i jej koleżanki opierały się Polkom i własnym słabościom, ostatecznie skończyło się na wyniku 25:15 dla MKS-u, w czym dużą zasługę miała Tamara Kaliszuk. Potem na parkiecie pojawiły się Kamila Ganszczyk i Regan Scott, co jeszcze zwiększyło siłę rażenia polskiej drużyny. Wzrost też robił różnicę; skrzydłowe Sokola niewiele mogły zdziałać, gdy do bloku szykowały się Eleonora Dziękiewicz czy Anna Miros. Po pewnym czasie spotkanie zmieniło się w festiwal bloków, do tego niemal każdą akcję na punkt zamieniała Amerykanka Scott i jasnym było, kto spokojnie zakończy mecz na swoją korzyść.

Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - TJ Sokol Frydek Mistek 3:0 (25:18, 25:15, 25:10)

Tauron MKS: Smidova, Dziękiewicz, Ciesiulewicz, Sobolska, Miros, Kaliszuk, Drabek (libero) oraz Ganszczyk, Scott

TJ Sokol: Vasinova, Pavelkova, Mitręga, Strbova, Kavkova, Holisova, Radivojevicova (libero) oraz Jurcikova, Uhrova

ZOBACZ WIDEO: Nawałka ogłosi powołania na mecze z Danią i Armenią. "Nigdy nie jest tak, że wszyscy są w formie"

W drugim spotkaniu memoriału zespół z Odincowa zanotował zdecydowanie lepszy start niż w piątek i pokonał rywalki z Bukaresztu w pierwszym secie, choć nie bez problemów. Gdyby nie problemy kadry Nicoli Negro w przyjęciu i siła rosyjskich skrzydeł, kwestia wyniku mogłaby rozstrzygnąć się inaczej. Konsekwencja opłaciła się w drugim secie, kiedy Rumunki dogoniły ospałe rywalki (19:19) i zmusiły je do gry na przewagi. Na nieszczęście CSM ich wysiłek został zmarnowany przez fatalnie wycelowane ataki z lewego skrzydła.

Podopieczne Wadima Pankowa grały nieskomplikowaną siatkówkę opartą na sile i wykorzystaniu najlepszych opcji w ataku. To wystarczało na to, by rumuńskie rywalki nie radziły sobie w obronie i oddawały kolejne punkty. Do tego Arianie Pirv i Jelenie Alajbeg brakowało umiejętnego kierowania piłką w ataku. Środkowe zespołu z Bukaresztu coraz rzadziej pilnowały coraz silniej zbijających siatkarek z Zariecza (16:20). Nie pomógł pojedynczy zryw pod koniec seta, piąty zespół minionego sezonu Superligi spokojnie utrzymał dominację na parkiecie do końca i zdobył cenne trzy punkty. W niedzielę powalczy on z Tauronem MKS o pierwsze miejsce w memoriale.

CSM Bukareszt - Zariecze Odincowo 0:3 (18:25, 26:28, 20:25)

CSM: Milovits, Luković, Koolhaas, Pirv, Cartuasu, Medić, Carocci (libero) oraz Alajbeg. Rosca

Zariecze: Romanowa, Jaroszik, Sperskaite, Małygina, Barczuk, Lazarenko, Guskowa (libero) oraz Dibrowa, Jurinskaja

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×