PGE Skra Bełchatów nie zmiażdżyła Espadonu Szczecin, 20 punktów Bartosza Kurka

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Kacper Kolenda /
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda /
zdjęcie autora artykułu

Statystyki potwierdzają wrażenia optyczne. PGE Skra Bełchatów zwyciężyła na boisku 3:0 z Espadonem Szczecin, ale nie zdominowała przeciwnika. Dobry powrót do szóstki Skry zaliczył Bartosz Kurek.

PGE Skra Bełchatów nie wystawiła przeciwko beniaminkowi wszystkich najlepszych siatkarzy. Kibice byli zadowoleni, że trener Philippe Blain znalazł miejsce w szóstce dla Bartosza Kurka. Atakujący nie grał w barwach Skry przez cztery lata. W Szczecinie zdobył 20 punktów, mając niezłe 65 procent skuteczności w ataku. W trudnych momentach spotkania brał na swoje barki odpowiedzialność i radził sobie nawet przy potrójnym bloku.

Po przeciwnej stronie siatki Michał Sladecek kierował najwięcej wystaw do Bartłomieja Klutha i młody atakujący wysłał sygnał, że nabiera rozpędu w PlusLidze. W porównaniu z Kurkiem wypada blado, ale dorobek 17 punktów, a przede wszystkim cztery bloki, złożyły się na poprawny występ.

Pozostali zawodnicy Espadonu Szczecin nie przekroczyli granicy 10 punktów. Starał się Michał Ruciak, atakował Marcin Wika, ale już choćby środkowi wymęczyli przez trzy partie ledwie trzy oczka, a Maciej Zajder nie zapunktował wcale.

W statystykach drużynowych widać, że Skra była nieco lepsza, ale nie zdominowała beniaminka. 7:7 w blokach, 3:2 w asach serwisowych. Największa przewaga brązowych medalistów mistrzostw Polski zarysowała się w ataku oraz przyjęciu. Pierwszy fakt nie dziwi, drugi jest małym zaskoczeniem, ponieważ dotychczas odbiór był atutem Espadonu.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 46. Bartosz Kapustka: to był dla mnie duży szok, ciężko mi było w to uwierzyć [1/3]

Trener Milan Simojlović próbował zaradzić problemom, wpuścił na boisku Dawida Murka, ale w ważnym momencie trzeciego seta weteran dał się zaskoczyć skrótem Michała Winiarskiego, więc jego pomoc była wątpliwa. Blain miał w swoich szeregach zdecydowanie lepszego zmiennika. Nikołaj Penczew miał aż 80 procent pozytywnego przyjęcia.

Sportowo PGE Skra Bełchatów obroniła się i zwyciężyła 3:0, ale realne, że niebawem komplet punktów trafi do Espadonu. Przyjezdnym grozi walkower za zbyt dużą liczbę obcokrajowców na boisku przy stanie 24:24 w pierwszym secie.

Porównanie statystyk:

Espadon Szczecin Element PGE Skra Bełchatów
2Asy serwisowe3
19Błędy przy zagrywce20
34 proc. (3 błędy)Przyjęcie pozytywne53 proc. (2 błędy)
45 proc. (35/77)Skuteczność w ataku58 proc. (49/85)
5Błędy w ataku5
7Bloki7

[event_poll=70648]

Źródło artykułu:
Czy środkowi są najsłabszymi ogniwami Espadonu Szczecin?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
Wiesia K.
21.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bloki - po równo , błędy w ataku też, asy serwisowe - Skra tylko jeden więcej ,ale błędy w zagrywce też prawie tyle samo ??? Espadon - to rozumiem ale Skra - 20 błędów ??!!! Trochę dużo. Espado Czytaj całość