Effector - Łuczniczka: Leo Andrić liderem kielczan

Effector Kielce ma na swoim koncie już trzy zwycięstwa w trwającym sezonie PlusLigi. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza pokonali Łuczniczkę Bydgoszcz (3:2) między innymi dzięki lepszej postawie w ataku.

Sebastian Najman
Sebastian Najman
WP SportoweFakty

Nagrodzony statuetką MVP Leo Andrić zapisał na swoim koncie aż 26 punktów, przy świetnej skuteczności 59 procent. Chorwat był prawdziwym liderem drużyny Effectora, potwierdzając w kolejnym spotkaniu, że kieleccy kibice nie powinni dłużej płakać za Sławomirem Jungiewiczem. Dla porównania najlepiej punktującym graczem Łuczniczki był Milan Katić (19 pkt./58 proc.).

Oprócz postawy w ataku siatkarze Dariusza Daszkiewicza wypadli dużo korzystniej w przyjęciu. To właśnie ten element, przy próbach mocnych serwisów ze strony m.in. Patryka Szczurka, sprawił, że gospodarze byli w stanie wyprowadzać skuteczne akcje.

Łuczniczka z kolei zdominowała rywalizację w bloku. Aż 13 udanych "czap", przy zaledwie czterech po stronie Effectora to duża różnica. Dużą część tych punktów zdobył Mateusz Sacharewicz (5), ale swoją cegiełkę dołożył też chociażby Jan Nowakowski (3).

Ogromny wpływ na końcowy wynik miała zagrywka, bo to właśnie postawa serwujących spowodowała, że biało-czerwono-niebiescy zbudowali przewagę w tie-breaku i tym samym przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Najlepiej w całym meczu w ten sposób prezentowali się Marcin Komenda (Effcetor) oraz Milan Katić (Łuczniczka) - obaj po 3 pkt.

Porównanie statystyk:

Effector Kielce Element Łuczniczka Bydgoszcz
8 Asy serwisowe 6
16 Błędy w zagrywce 14
55 proc. (6 błędów) Przyjęcie pozytywne 44 proc. (8 błędów)
54 proc. (66/123) Skuteczność w ataku 43 proc. (53/123)
9 Błędy w ataku 10
4 Bloki 13

ZOBACZ WIDEO: Polska biegaczka przeżyła bardzo trudne chwile. "Martwiłam się nawet o śniadania"

Czy Leo Andrić zasłużył na statuetkę MVP?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×