Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów: emocjonująca walka i triumf gospodarzy
W spotkaniu 9. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel podejmował PGE Skrę Bełchatów. Emocjonujące spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 3:2. MVP spotkania został wybrany Salvador Hidalgo Oliva.
Mocną zagrywką rozpoczęli drugą odsłonę jastrzębscy siatkarze, wypracowując sobie trzypunktową przewagę (5:2). Gospodarze umiejętnie utrzymywali swoją przewagę, korzystając również z błędów popełnianych przez podopiecznych Philippa Blaina. Bełchatowianie nie mieli mieli większych szans by dogonić rozpędzonych jastrzębian. Podopieczni Marka Lebedewa wygrali tę partię 25:22, po kolejnej zepsutej zagrywce gości.
Po regulaminowej, 10-minutowej przerwie nieco pewniej do gry wrócili goście, budując sobie dwupunktową przewagę na początku tego seta. Jednak ciągle w gazie był Hidalgo Oliva, który imponował raz po raz świetną skutecznością. Swoje na zagrywce również zrobił Scott Touzinsky, który wyprowadził Jastrzębski Węgiel na prowadzenie 9:8. Od tego momentu, to znowu podopieczni Marka Lebedewa przejęli kontrolę nad spotkaniem. PGE Skra nie potrafiła znaleźć argumentu na przełamanie dobrze dysponowanych gospodarzy. Kolejny set padł więc łupem rozpędzonych jastrzębian 25:21.
Czwarty set rozpoczął się od challenge'u, po którym powtórzono akcję. Od początku było gorąco, ze względu na dość emocjonalne reakcje przyjezdnych na poszczególne decyzje sędziego. Nic nie robili sobie z tego gospodarze, którzy grali swoją siatkówkę. Dwupunktową przewagę wypracował swoim serwisem Maciej Muzaj, który w środowym spotkaniu był tylko uzupełnieniem dla Hidalgo Olivy. Gospodarze w żadnym wypadku nie chcieli odpuścić, choć w końcówce nieco słabiej radził sobie atakujący Marka Lebedewa. Pojedynczy blok Michała Winiarskiego, dał wyrównanie w tym secie oraz konieczność wejścia na boisko Patryka Strzeżka. Świetnie w drugiej części tej partii zagrywał Mariusz Wlazły, dając przyjezdnym nadzieję na doprowadzenie do tie-breaka. W końcowej fazie seta, bełchatowianie mieli już trzypunktową przewagę i mimo tego, że jastrzębianie potrafili tę stratę odrobić. Jednak udana obrona gości oraz wykorzystana kontra przez Michała Winiarskiego dopięła swego i mecz przedłużył się o jeszcze jedną partię. Decydująca odsłona spotkania udanie rozpoczęła się dla gospodarzy, którzy już na początku prowadzili 3:0. Przed zmianą stron jastrzębscy siatkarze jeszcze bardziej powiększyli swą przewagę, głównie dzięki szczelnemu bloku, którego nie potrafili przejść podopieczni Blaina (8:3). Kolejne udane ataki Hidalgo Olivy nie pozostawiały złudzeń, kto wyjdzie zwycięsko z tego spotkania. PGE Skra nie potrafiła podnieść się jak w poprzednim secie i to gospodarze wygrali tego seta oraz całe spotkanie 3:2.
Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów 3:2 (22:25, 25:22, 25:21, 23:25, 15:11)
Jastrzębski: Muzaj, Kosok, Boruch, Touzinsky, Kampa, Oliva, Popiwczak (libero) oraz Ernastowicz, Sobala, Strzeżek, DeRocco.
PGE Skra: Lisinac, Wlazły, Kłos, Uriarte, Winiarski, Penczew, Milczarek (libero), Piechocki (libero) oraz Kurek, Szalpuk, Gladyr, Bednorz.
MVP: Salvador Hidalgo Oliva (Jastrzębski Węgiel)
ZOBACZ WIDEO "PZPS dopuścił się grzechu zaniechania w sprawie Leona" (źródło: TVP SA)