Andrzej Kowal oddał się do dyspozycji zarządu

zaraz po tym pseudo trenerze następne szkodnika tego klubu - górskiego który co roku ściąga albo siatkarskich emerytów albo pensjonariuszy do uzdrowiska Rzeszów byleby w ilościach hurtowych po co?!?!?!? wziąć przykład z Zaksy dobry trener 3 dobrych obcokrajowców dwóch dobrych zmienników i poniżej pewnego poziomu nie schodzą!!!!

podejście. Takie oddanie się do dyspozycji zarządu świadczy o spotkaniu ze ścianą - zgodnie z umowami wszyscy wszystko mają, wszyscy wszystko dostają, więc nie ma podstawy do braku wyniku. Pozostaje kwestia zaangażowania w realizację zawartych umów i dotrzymywania wiarygodnego poziomu sportowego. To nie pierwszy raz, kiedy zarząd będzie się spotykał z całą drużyną (decyzja prezesa Górskiego) - było to w poprzednich sezonach już przerabiane. To cały zespół pracuje na wynik, a nie bardzo chce mi się wierzyć, że zawodnicy GKS tak dużo mniej trenują (za dużo mniejsze pewnie pieniądze), że są w stanie po podróży wygrywać wielosetowy mecz z reprezentantami wielu krajów. Nie wiem jakie ćwiczenia musieli przejść rzeszowianie, żeby grać na stojąco. Nie byłem i nie jestem fanem szkoły trenera Kowala, ale często go bronię, bo po prostu w najważniejszych momentach osiągał sportowy wynik. Pewnie, że zawsze chciałoby się więcej, zawsze są dyskusje nad zmianami i formą, ale kibic tak już ma. Z pewnością nie chodzi w tym wszystkim o same argumenty sportowe - jest coś, jakiś problem, który wymaga rozwiązania - i jeżeli jest to trener, to może świadczyć tylko o słabości zarządu, który nie widzi, co się dzieje w drużynie. Chciałoby się, żeby w końcu ta drużyna zagrała na miarę swoich możliwości i umiejętności zawodników, bo nie są one małe - ale to musi być drużyna. Team spirit ponoć jest znakomity, więc niezrozumiały jest brak zaangażowania. Kowal też prowadził już drużynę od połowy sezonu, kiedy papierami strzelił Jan Such - i nieprawdą jest, że dostał drużynę poukładaną, bo drużyna była skłócona niezdrową atmosferą i rywalizacją (ktoś może pamięta Gabrycha). A Travica wcale tej atmosfery nie poprawił, ściągając klan Serbów średniej jakości. Klub zaczynał dopiero układać strategię tworzenia mistrzowskiej ekipy. Dziś wyraźnie ekipie brakuje sportowego lidera, który swoją jakością zapewni spokój na boisku i pewne kończenie akcji. Jochen jest jeszcze bez formy, Gavin na leczeniu, a Tibo jeszcze nie pociągnie serii meczów pod rząd. Dlatego Fabian wydaje się najlepszym rozwiązaniem - i trener z sypaczem musi podobnie myśleć o ustawianiu gry. Te dwa mocne charaktery muszą się dogadywać.

skupywanie przeciętniaków to jedynie strata czasu i miernota w LM. jak trener Kowal nie jest w stanie tego pojąć powinien odejść.

mają. .

ego. Dlatego nie był pierwszym rozgrywającym w kadrze a także w Resovii nie pokazuje nic specjalnego. Potrafi dużo więcej, tylko spoczął na laurach, zadowolił się tym, że już osiągnął więcej od tatusia

wyrobiła sobie markę. Teraz niestety staje się pośmiewiskiem, a skoro trener mówi że potrzeba impulsu to Panowie z zarządu powinni coś z tym zrobić.

wciągać a nie przegrywać z amatorami. To jest już skandal a nie porażka. Przydałby się trener który jest w Jastrzębiu , to jest profesjonalista nie potrzebuje żadnych pomocników , doradców itp sam daje sobie rade. Albo Heynen czy jak mu tam trener jak marzenie.

aprobata dzialan prezesa Gorskiego i trenera Kowala obraza i poniza kibicow.Ciezko jest cos zbudowac-bardzo latwo zburzyc i tochcialbym Panu przypomniec i namowic do radykalnych ciec.