Effector Kielce - ONICO AZS Politechnika: warszawiacy odbili się od dna
W meczu 10. kolejki PlusLigi kielecki Effector podejmował ONICO AZS Politechnikę Warszawską. Goście wygrali 3:1, co jest dla nich pierwszym zwycięstwem od ponad miesiąca.
Do Kielc podopieczni trenera Jakuba Bednaruka pojechali bardzo zmotywowani i zmobilizowani, bo ostatnie cztery mecze ligowe przegrali, a ich sytuacja w tabeli robiła się coraz gorsza. Z kolei gospodarze prezentują od początku sezonu może nie zawsze świetną grę, ale zawsze ogromną waleczność. Na dziewięć spotkań PlusLigi zagrali pięć tiebreaków i mieli przed 10. kolejką o pięć punktów więcej od warszawiaków.
Od razu w pierwszym secie w Hali Legionów widać było, kto jest bardziej zdeterminowany, aby odnieść zwycięstwo. Goście grali bardzo agresywnie, starali się odrzucić kielczan od siatki zagrywką, a do tego sami bardzo skutecznie atakowali i bronili (6:10). Paweł Zagumny grał bardzo dużo ze swoimi środkowymi, co przynosiło punkty. Doskonale w każdym elemencie radzili sobie sobie Guillaume Samica i Michał Filip, bezlitośni w kontratakach (12:18). Końcówka należała już całkowicie do gości.Druga odsłona tego spotkania też z początku zapowiadała się na zdominowaną przez przyjezdnych. Seria Samiki w polu serwisowym przyniosła jego drużynie kilka punktów przewagi (8:12) i dość długo ona się utrzymywała, a oba zespoły grały bardzo równo. Jednak w drugiej połowie seta na zagrywkę poszedł Marcin Komenda i zupełnie rozbił zespół z Warszawy, doprowadzając do remisu (19:19). Od tego momentu kibice dostali wyjątkowo zacięte widowisko, gdzie jedynym nieudanym elementem były zepsute serwisy. Obie ekipy grały bardzo dobrze i w ataku, i w obronie, ale ONICO AZS Politechnika Warszawska była lepsza w bloku i ostatecznie tym elementem wygrała końcówkę na przewagi.
Jak to zwykle bywa, 10-minutowa przerwa pomogła przegrywającym i to gospodarze lepiej zaczęli trzeciego seta. Widać było więcej agresji i koncentracji w ich grze, a do tego wreszcie włączył się ich blok, który wcześniej nie istniał (w dwóch setach 2 do 8 gości). Bardzo dobra gra w obronie i skuteczne kontry dały podopiecznym trenera Dariusza Daszkiewicza sporą przewagę (14:11). Trener Bednaruk zdecydował się w tej sytuacji na zmianę jednego środkowego i jednego przyjmującego. Gra gości trochę się uspokoiła i doprowadzili do remisu po 19. W tym ważnym momencie show dał Leo Andrić, który popisał się serią zagrywek i skończył atak w kontrze (22:19). Chorwat także bardzo efektownym atakiem zakończył tego seta.
ZOBACZ WIDEO Ireneusz Mazur: Nigdy nie ma dobrego czasu na zmianę treneraEffector Kielce - ONICO AZS Politechnika Warszawska 1:3 (17:25, 28:30, 25:22, 23:25)
Effector: Komenda, Andric, Wachnik, Pawliński, Maćkowiak, Wohlfartstatter, Sobczak (libero) oraz Superlak, Formela, Antosik, Więckowski.
ONICO AZS Politechnika: Zagumny, Filip, Łapszyński, Samica, Wrona, Smoliński, Olenderek (libero) oraz Gruszczyński (libero), Kwolek, Świrydowicz, Halaba, Kowalczyk.
MVP: Paweł Zagumny (AZS Politechnika).