Kamil Semeniuk nie dał rady ugasić pożaru. "Będzie dostawać kolejne szanse"

Przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Kamil Semeniuk pojawił się na boisku w trudnym momencie meczu z Cerrad Czarnymi Radom (3:2). Mimo że nie wypadł najlepiej, sztab szkoleniowy mistrzów Polski zamierza nadal na niego stawiać.

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
WP SportoweFakty / Maja Kozłowska

20-letni siatkarz rozpoczął swój udział w pojedynku z radomianami w drugim secie, zmieniając słabo prezentującego się Rafała Buszka. Po zaciętej walce kędzierzynianie wygrali go 26:24, w związku z czym trener Ferdinando De Giorgi dał młodemu graczowi szansę rozpoczęcia trzeciego seta w wyjściowym ustawieniu.

Spędził go na boisku w całości, jednak, podobnie jak cała ZAKSA, nie mógł zaliczyć go do udanych. Nerwowo poczynał sobie w przyjęciu (15 prób, 33 procent pozytywnego/20 perfekcyjnego, 2 błędy), jak również miał duże problemy ze skończeniem ataku (1/7 - 14 proc., 3 błędy). Drużyna z Kędzierzyna-Koźla przegrała partię 17:25, a Semeniuk zakończył zawody z ratio -5. Od czwartej odsłony do gry na stałe powrócił bowiem Buszek.

- Występu Kamila nie oceniałbym do końca negatywnie. Może nie wniósł do gry tyle, ile byśmy potrzebowali, ale na początku dał od siebie trochę dobrego. Potem było nieco trudniej, ale też pojawił się w momencie, który dla rezerwowego zawsze jest trudny. Pojawił się pożar i trzeba było go gasić. Tym razem ta sztuka mu się nie udała, ale absolutnie nie oznacza to, że nie dostanie kolejnych szans. Takie nadejdą - wytłumaczył Oskar Kaczmarczyk, asystent De Giorgiego.

Koniec końców mistrzowie Polski pokonali Cerrad Czarnych, broniąc w tie-breaku dwóch piłek meczowych i wygrywając go 19:17. Podobnych emocji w Hali Azoty dostarczyło październikowa konfrontacja z Jastrzębskim Węglem, w której kędzierzynianie wygrali piątego seta 22:20.

- Zaprezentowaliśmy niższy poziom niż przeciwko Jastrzębskiemu, ale radomianie zagrali też bardzo dobrze. Nie ma jednak co ukrywać, że w meczu z Cerrad Czarnymi nie pozostawiliśmy jednak po sobie najlepszego wrażenia. Nie rzuciliśmy się rywalom do gardeł, przez co w pewnym momencie trudno było nam znaleźć na nich receptę - dodał Kaczmarczyk.

Po rozegraniu 20 kolejek PlusLigi, ZAKSA zajmuje 1. miejsce, z dorobkiem 51 punktów. Odniosła jak dotąd 17 zwycięstw i poniosła 3 porażki.

ZOBACZ WIDEO Gol Kamila Glika! AS Monaco kontynuuje marsz po tytuł - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Czy Kamil Semeniuk powinien dostawać więcej szans gry?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×