Indykpol AZS Olsztyn - BBTS Bielsko-Biała: olsztynianie pną się w górę tabeli

Siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn w sobotę pokonali w trzech setach BBTS Bielsko-Biała. Wygrana pozwoliła podopiecznym Andrei Gardiniego awansować na trzecie miejsce w tabeli PlusLigi.

Natalia Witczyk
Natalia Witczyk
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala

Mało kto przed sezonem przypuszczał, że zespół z Olsztyna po dwudziestu rozegranych pojedynkach będzie plasował się na piątym miejscu w tabeli, depcząc po piętach czołówce. Między innymi właśnie z tego powodu podopieczni Andrei Gardiniego uważani byli za faworytów sobotniego starcia z BBTS-em Bielsko-Biała.

Jak na drużynę z górnej części tabeli przystało, siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn od początku przejęli inicjatywę na boisku w Uranii. I chociaż bielszczanie zdołali odrobić trzy "oczka" straty, to jednak nie potrafili utrzymać rytmu gry narzuconego przez rywali. Olsztynianie pomimo słabszego przyjęcia, potrafili zakończyć swoje akcje na siatce. Między innymi dlatego w środkowej części premierowej partii gospodarze odskoczyli przeciwnikom, co pozwoliło na spokojniejszą grę w końcówce. Zespołowi z Podbeskidzia nie pomogły nawet zmiany i wprowadzenie na boisko Krzysztofa Bieńkowskiego oraz Pawła Gryca. Ostatecznie ekipa z Warmii wygrała do 17.

Niemal identyczny przebieg miała druga z rozegranych partii. Na początku bielszczanie starali się nawiązać wyrównaną walkę z rywalami, ale z akcji na akcję coraz mniej im się to udawało. Ponownie seria punktowa w wykonaniu podopiecznych Andrei Gardiniego pozwoliła im na zdominowanie zawodników BBTS-u Bielsko-Biała. Ich gra opierała się głównie na skrzydłowych. Najskuteczniejsi byli Aleksander Śliwka oraz Jan Hadrava, którzy znajdowali sposoby na ominięcie rąk blokujących. Sześć punktów przewagi okazało się nie do odrobienia przez gości. Indykpol AZS Olsztyn pewnie zmierzał do zwycięstwa, wygrywając po ataku Hidde Boswinkela (25:18).

Po dziesięciominutowej przerwie siatkarze z Podbeskidzia wyraźnie poprawili swoją grę. Trener Rastislav Chudik zdecydował się pozostawić na boisku Bieńkowskiego oraz Gryca, a także przyjmującego Adama Bartosa. Bielszczanie przez niemal całego seta uciekali przed przeciwnikami, utrzymując jedno lub dwupunktową przewagę. Gospodarze nie dali jednak za wygraną i po szaleńczym pościgu zdołali doprowadzić do remisu po 16. Pomimo tego, iż BBTS Bielsko-Biała ponownie wypracował sobie przewagę, to więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy z Olsztyna. Ze stanu 18:20 potrafili doprowadzić do 24:20, dzięki czemu zwycięstwo mieli na wyciągnięcie ręki. Mecz zakończył błąd w polu serwisowym Bartłomieja Grzechnika (25:22).

Indykpol AZS Olsztyn - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:17, 25:18, 25:22)

Indykpol AZS Olsztyn: Woicki, Pliński, Włodarczyk, Śliwka, Kochanowski, Hadrava, Żurek (libero) oraz Boswinkel, Makowski.

BBTS Bielsko-Biała: Siek, Kwasowski, Starożyłow, Grzechnik, Janeczek, Lipiński, Koziura (libero) oraz Czauderna (libero) oraz Gryc, Bieńkowski, Gaca, Bartos.

MVP: Wojciech Włodarczyk (Indykpol AZS).
Wybierz najlepszego zawodnika
Indykpol AZS Olsztyn
wybierz zawodnika
  • Hidde Boswinkel
  • Adrian Buchowski
  • Jan Hadrava
  • Jakub Kochanowski
  • Łukasz Makowski
  • Daniel Pliński
  • Paweł Woicki
  • Wojciech Włodarczyk
  • Miłosz Zniszczoł
  • Aleksander Śliwka
  • Michał Żurek
  • Ezequiel Palacios
  • Maciej Ostaszyk
  • Leszek Wójcik
  • Jakub Zabłocki
BBTS Bielsko-Biała
wybierz zawodnika
  • Adam Bartos
  • Krzysztof Bieńkowski
  • Przemysław Czauderna
  • Mariusz Gaca
  • Paweł Gryc
  • Bartłomiej Grzechnik
  • Bartosz Janeczek
  • Łukasz Koziura
  • Kamil Kwasowski
  • Bartłomiej Lipiński
  • Krzysztof Modzelewski
  • Mateusz Sacharewicz
  • Wojciech Siek
  • Dmitrij Storożiłow
  • Milos Vemić




Wydarzenie:

Indykpol AZS Olsztyn - BBTS Bielsko-Biała







Sędzia:

Anna Niedbał








ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji
Czy Indykpol AZS Olsztyn stanie na podium w sezonie 2016/17?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×