Asseco Resovia - Łuczniczka Bydgoszcz: pewne zwycięstwo rzeszowian

W meczu 24. kolejki PlusLigi Asseco Resovia Rzeszów podejmowała u siebie Łuczniczkę Bydgoszcz. W pełni wywiązała się z roli faworyta i wygrała spotkanie 3:0.

Anna Bagińska
Anna Bagińska
WP SportoweFakty / Karol Słomka

Samo spojrzenie w tabelę przed meczem pozwalało szybko ocenić, że to rzeszowianie są faworytami spotkania. Zajmowali drugie miejsce, wprawdzie dzięki lepszemu stosunkowi setów, ale nadal walczą o najwyższe cele. Zaś Łuczniczka zajmowała 13. miejsce. Słabe wyniki spowodowały, że niedawno doszło tam do zmiany trenera i Piotra Makowskiego zastąpił Dragan Mihailović.

Spotkanie rozpoczęło się od trzypunktowej przewagi Asseco, a na taki wynik złożyły się przede wszystkim proste błędy bydgoszczan. Rzeszowianie powiększali dystans punktowy, chociaż grali praktycznie bez atakującego. Jochen Schoeps skończył zaledwie 17 proc. piłek w pierwszej partii, miał problem z przedarciem się przez blok rywala, a nawet jak się udało, to goście podbijali sporo jego ataków.

Siatkarze Łuczniczki dużo starali się ryzykować zagrywką, ale nic w tym elemencie nie zapunktowali. Zresztą rzeszowianie też mieli tutaj zerowy dorobek. Igor Yudin i Bartosz Filipiak wyróżniali się w szeregach bydgoszczan w tej partii, ale nie mogli zapobiec porażce. Rzeszowianie nie oddali wypracowanej przewagi i wygrali pierwszego seta do 17.

W drugiej odsłonie spotkania mieliśmy początkowo zaciętą grę punkt za punkt. Ponownie z dobrej strony w drużynie znad Brdy prezentował się Bartosz Filipiak. Przy stanie 10:10 goście zepsuli zagrywkę, a w chwilę potem Piotr Nowakowski zablokował Jana Nowakowskiego. To było pierwsze dwupunktowe prowadzenie rzeszowian w tej partii. A w chwilę później bardzo ważną kontrę skończył Jochen Schoeps, powiększając przewagę do trzech oczek 14:11.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy
Od tego momentu podopieczni Andrzeja Kowala włączyli wyższy bieg, a goście jakby sami się pogubili w swojej grze. Chociaż w końcówce znowu były emocje, bo od stanu 23:16 przyjezdni odrobili trzy punkty. Ale to było za późno na dogonienie rywala i rzeszowianie wyszli na prowadzenie w meczu 2:0. Trener Łuczniczki chyba zdał sobie sprawę, że o wygraną będzie w tym meczu ciężko, więc dokonał roszad w składzie. Na boisku na stałe pojawili się Marcel Gromadowski i Wojciech Jurkiewicz. I ponownie jak w pierwszej partii, w trzeciej za wiele emocji na boisku nie było. Rzeszowianie grali skuteczniej, do dobrze zagrywającego Thibault Rossard dołączył Jochen Schoeps, który w drugiej partii odzyskał swoją skuteczność. Gospodarze pewnie dowieźli ogromną przewagę do końca meczu, wygranego pewnie w trzech odsłonach.
Wybierz najlepszego zawodnika
Asseco Resovia Rzeszów
wybierz zawodnika
  • Fabian Drzyzga
  • Marko Ivović
  • Piotr Nowakowski
  • Jochen Schoeps
  • John Perrin
  • Marcin Możdżonek
  • Damian Wojtaszek
  • Lukas Tichacek
  • Thibault Rossard
  • Bartłomiej Lemański
  • Thomas Jaeschke
  • Freddie Winters
  • Dawid Dryja
  • Mateusz Masłowski
BKS Visła Bydgoszcz
wybierz zawodnika
  • Bartosz Filipiak
  • Milan Katić
  • Jan Nowakowski
  • Mateusz Sacharewicz
  • Igor Yudin
  • Piotr Sieńko
  • Mateusz Czunkiewicz
  • Kacper Bobrowski
  • Marcel Gromadowski
  • Wojciech Jurkiewicz
  • Jakub Rohnka
  • Patryk Szczurek




Wydarzenie:

Asseco Resovia Rzeszów - Łuczniczka Bydgoszcz







Sędzia:

Jacek Litwin








Asseco Resovia Rzeszów - Łuczniczka Bydgoszcz 3:0 (25:17, 25:21, 25:13)

Resovia: Nowakowski P., Perrin, Rossard, Schoeps, Drzyzga, Możdżonek, Masłowski (libero) oraz Jaeschke, Tichacek, Dryja.

Łuczniczka: Nowakowski J., Katić, Sacharewicz, Yudin, Filipiak, Sieńko, Czunkiewicz (libero) oraz Szczurek, Gromadowski, Jurkiewicz, Rohnka.

MVP: Jochen Schoeps (Asseco Resovia).

Czy zmiana trenera poprawi jakość gry Łuczniczki Bydgoszcz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×