BBTS Bielsko-Biała - Asseco Resovia Rzeszów: powtórka z pierwszego meczu?

W meczu 27. kolejki PlusLigi siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała zagrają we własnej hali z Asseco Resovią Rzeszów. Bez wątpliwości faworytami starcia będą wicemistrzowie Polski.

Natalia Witczyk
Natalia Witczyk
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela

Przed bielszczanami kolejny bardzo trudny pojedynek rozegrany w ciągu zaledwie trzech dni. W środę podopieczni Rastislava Chudika dostali lekcję siatkówki od mistrzów Polski, przegrywając na wyjeździe 0:3. Natomiast już w sobotę zmierzą się z Asseco Resovią Rzeszów.

Czasu na regenerację po spotkaniu w Kędzierzynie-Koźlu nie będzie zbyt wiele. Tym bardziej, że zawodnicy BBTS-u Bielsko-Biała najchętniej jak najszybciej zapomnieliby o tym meczu, a szczególnie drugim secie, który przegrali 9:25. Zespół z Podbeskidzia zaprezentował się w tym spotkaniu poniżej swoich możliwości, więc sobotnie starcie z rzeszowianami będzie okazją do zmazania plamy.

Ekipa prowadzona przez Andrzeja Kowala przyjedzie do Bielska-Białej po pewnym zwycięstwie nad AZS Częstochowa. Podkarpacka drużyna nie mogła pozwolić sobie na stratę punktów z outsiderem i podobnie będzie w najbliższym meczu z BBTS-em. - Wygrać za 3 punkty to jest dla nas klucz. Czy będzie to 3:0 czy 3:1, naprawdę nie ma znaczenia, bo teraz w walce o pierwszą czwórkę liczy się każdy punkt - stwierdził trener Kowal.

W pierwszym starciu obydwu zespołów niespodziewanie rozegrano tie-break. Pomimo wyraźnego faworyta, którym byli wicemistrzowie Polski, bielszczanom udało się walczyć jak równy z równym i być o krok od sprawienia sporej sensacji. Ostatecznie Asseco Resovia Rzeszów przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Czy gospodarzy sobotniego meczu będzie stać na podobny rezultat w hali pod Dębowcem?

- Zespół z Bielsko-Białej potrafi dobrze grać. W naszej hali mieliśmy z nimi dużo problemów. Teraz od początku musimy się skoncentrować i pokazać, kto jest wiceliderem tabeli - zapowiedział Marko Ivović, przyjmujący rzeszowian.

BBTS Bielsko-Biała - Asseco Resovia Rzeszów /sobota, 11.03.2017, godz. 15:00. 

ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Chciałbym wrócić do reprezentacji, jestem na to gotowy
Czy bielszczanie będą w stanie, podobnie jak w pierwszym meczu, doprowadzić do tie-breaka?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×