LM: klęska polskich zespołów. Tak źle nie było od 10 lat

Żadna polska drużyna nie awansowała do fazy play-off "6" Ligi Mistrzów, co jest najgorszym wynikiem w tych rozgrywkach od dziesięciu lat.

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Już faza grupowa LM 2016/2017, w której PGE Skra Bełchatów przegrała z SCM U Craiova, a Asseco Resovia Rzeszów awansowała do play-off rzutem na taśmę z trzeciego miejsca w swojej grupie (za Cucine Lube i BRV), zapowiadała pewne kłopoty ekip z Polski.

Tylko ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (5 zwycięstw, 1 porażka) stanęła na wysokości zadania i w dobrym stylu wywalczyła przepustkę do kolejnego etapu tych elitarnych rozgrywek. Jednakże play-offy Champions League obnażyły słabości kędzierzynian, którzy grając bez kontuzjowanego Kevina Tillie dwukrotnie polegli w czterech setach z Biełogorie Biełgorod.

Wydaje się, że lepiej w starciach z włoskimi klubami zaprezentowali się rzeszowianie oraz bełchatowianie, którzy w końcowym rozrachunku nie wykorzystali swoich szans i zostali wyeliminowani odpowiednio przez Azimut Modena i Cucine Lube Civitanova.

Tym samym po raz pierwszy od 10 lat zabraknie polskiego zespołu w II rundzie fazy play-off Ligi Mistrzów. Po raz ostatni taka sytuacja miała miejsce w 2007 roku, kiedy Skra okazała się minimalnie słabsza od hiszpańskiego Drac Palma CV Portol. Natomiast po raz ostatni drużyny z PlusLigi zabrakło w Final Four LM w 2009 roku.

Nadto należy odnotować, że żadna z polskich żeńskich ekip (Chemik Police, Tauron MKS Dąbrowa Górnicza) nie znalazła się w fazie play-off Ligi Mistrzyń.

ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni świata w boksie spróbuje sił w MMA. "Będę w tym naprawdę dobra!"
Czy w kolejnym sezonie polskie drużyny spiszą się lepiej w LM?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×