LM: Earvin Ngapeth załatwił Asseco Resovię
Rzeszowska wycieczka do Modeny definitywnie pogrzebała polskie nadzieje w Lidze Mistrzów. W drugim meczu 1/6 finału Asseco Resovia przegrała z Azimut Modeną 1:3 i pożegnała się z europejską elitą. Kluczową postacią w meczu był Earvin Ngapeth.
Analizując statystyki drugiego ze spotkań, elementami, które pozwalały osiągnąć podkarpackiemu klubowi momentami nawet pięciopunktową przewagę były gra w ofensywie oraz w bloku. Łącznie Pasy 10 razy powstrzymały przeciwników, podczas gdy sami zaledwie 6 razy nadziali się na ręce blokujących. W ataku Fabian Drzyzga najczęściej korzystał ze skrzydłowych, na czele z Marko Ivovicem, który łącznie dostał 31 piłek, a skończył 14 (45 proc.). Również 14 skończonych ataków miał na swoim koncie Jochen Schoeps (54 proc.).
W pozostałych elementach sztuki siatkarskiej górowali Włosi.
Kluczową postacią w meczu był Earvin Ngapeth, który był wyznacznikiem gry włoskiego kolektywu, co potwierdza rozkład setów. Francuz zdobył aż 26 punktów, notując 53-procentową skuteczność w ataku (19/36) oraz stanowiąc ogromne zagrożenie w polu serwisowym (5 asów). I wszystko mimo tego, że był głównym celem zagrywających Asseco Resovii. Odebrał aż 35 piłek, radząc sobie bardzo przyzwoicie (54 proc. pozytywnego/26 perfekcyjnego, 1 błąd).
Porównanie statystyk:Azimut Modena | Element | Asseco Resovia Rzeszów |
---|---|---|
9 | Asy serwisowe | 7 |
18 | Błędy przy zagrywce | 23 |
44 proc. (7 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 43 proc. (9 błędów) |
47 proc. (46/97) | Skuteczność w ataku | 54 proc. (48/89) |
8 | Błędy w ataku | 8 |
6 | Bloki | 10 |
ZOBACZ WIDEO: Szczere słowa Adama Bieleckiego o dramatycznej śmierci kolegów na Broad Peak