Dopingowa wpadka wschodzącej gwiazdy reprezentacji Bułgarii. Reakcja klubu była szokująca

Spas Bajrew, namaszczony przez Władimira Nikołowa na nową gwiazdę reprezentacji Bułgarii, został przyłapany na dopingu. Reakcja pracodawców zawodnika była szokująca. Siatkarz otrzymał bowiem propozycję nowego kontraktu!

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Siatkówka WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Siatkówka
Jak już informowaliśmy, w ostatnich dniach dopingową wpadkę zaliczył występujący w rozgrywkach Serie A Brazylijczyk Carlos Eduardo Barreto Silva. Siatkarz miał stosować zakazaną substancję clostebol (tę samą, którą wykryto między innymi w organizmie Therese Johaug). Wykazała to kontrola antydopingowa po meczu ćwierćfinałowym Serie A Tonno Callipo - Cucine Lube Civitanova (0:3).

Bułgarskie media donoszą, że nie jest to jedyna wpadka dopingowa w siatkówce. Problemy dotknęły bowiem Spasa Bajrewa. Sztab szkoleniowy Lewskiego Sofia informacji o kłopotach swojego gracza długo oficjalnie nie potwierdzał. Pierwsze plotki pojawiły się, kiedy młody atakujący niespodziewanie nie znalazł się w składzie na drugi mecz ćwierćfinałowy Lewskiego Sofia z Dobrudja 07 Dobrich.

Kilka dni później zawodnik, zeznając przed komisją antydopingową, przyznał się do palenia marihuany, rezygnując przy okazji z analizy próbki B. - Popełniłem błąd i muszę ponieść konsekwencje. Chcę przeprosić zwłaszcza moją rodzinę i kolegów. Nie zamierzam jednak kończyć kariery. Prędzej czy później wrócę na boisko - powiedział bułgarski siatkarz.

Zawodnikowi grozi obecnie od 6 miesięcy do czterech lat dyskwalifikacji. Decyzja w tej sprawie zapaść ma w ciągu kilku najbliższych tygodni. W całej sytuacji szokujące okazuje się zachowanie klubowych działaczy, którzy... zaoferowali zawodnikowi nowy kontrakt. Informację tą na swoim profilu w jednym z portali społecznościowych potwierdził prezes klubu Wladimir Nikołow.

- Mimo że nie muszę tłumaczyć ze swoich decyzji, ponieważ nie mogę zadowolić wszystkiego i wszystkich, pozwolę sobie na pewne wyjaśnienia... Mianowicie, tuż przed opublikowaniem informacji o wpadce dopingowej, zaproponowałem naszemu zawodnikowi nowy kontrakt. Oczywiście z dokładnymi klauzulami dotyczącymi etyki zawodowej i szacunku. Wygląda na to, że Spa miał inne plany - napisał były gwiazdor reprezentacji Bułgarii. - Mimo że zdradził nas wszystkich, w klubie zdecydowaliśmy, że wszyscy popełniamy błędy i dostanie drugą szansę.

ZOBACZ WIDEO: Siedziała w więzieniu, poniżała rywalki. Teraz zmierzy się z polską mistrzynią
Czy działacze Lewskiego Sofia podjęli dobrą decyzję, oferując kontrakt zawodnikowi podejrzanemu o wpadkę dopingową?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×