W meczu o brązowy medal Asseco Resovia po raz ostatni pod wodzą Andrzeja Kowala?

Jacek Pawłowski 20 Kwietnia 2017, 16:17

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Andrzej Kowal

• Andrzej Kowal: Gramy o brązowy medal, choć nastawialiśmy się na walkę o złoto

Szkoleniowiec ekipy z Podkarpacia nie ukrywa, że czuje się odpowiedzialny za niezadowalające wyniki zespołu. Dał temu dowód już w listopadzie 2016 roku, kiedy po porażce z GKS Katowice oddał się do dyspozycji zarządu. Opiekun Pasów tłumaczył wówczas, że wyniki osiągnięte przez drużynę w dotychczasowych meczach (5 zwycięstw - 3 porażki) nie są odzwierciedleniem potencjału jakim dysponuje jego drużyna. Klubowi działacze postanowili jednak obdarzyć Andrzeja Kowala kredytem zaufania, wyrażając pełne poparcie dla wykonywanej przez niego pracy.

Po ostatniej przegranej na parkiecie w Jastrzębiu czara goryczy się przelała. Nieoficjalnie mówi się, że 46-letni trener podjął decyzję o rezygnacji z pracy na stanowisku opiekuna Asseco Resovii Rzeszów wraz z końcem sezonu. W piątek, 21 kwietnia zaplanowana jest konferencja prasowa, na której Kowal najprawdopodobniej oficjalnie poinformuje o swojej przyszłości.

Nowym trenerem Pasów zostać ma Roberto Serniotti, który przez ostatnie dwa sezony prowadził Berlin Recycling Volleys, a wcześniej m. in. Trentino Volley. Na swoim koncie Włoch ma również pracę jako asystent w kadrze Azzurrich oraz reprezentacji Francji. Sam zainteresowany w wywiadzie dla niemieckich mediów zapewniał, że jeszcze nie podpisał kontraktu, ale wydaje się to być jedynie kwestią czasu.

Jeśli chodzi o kadrę rzeszowian na nadchodzący sezon, to trzech graczy zadeklarowało jak dotąd chęć kontynuowania współpracy, a są nimi: Jochen Schoeps, Thibault Rossard i Marcin Możdżonek. Z wypożyczenia do Cerrad Czarnych Radom powraca Michał Kędzierski, z kolei nowym nabytkiem Resovii został Jakub Jarosz. Ważne kontrakty w dalszym ciągu mają Thomas Jaeschke, Mateusz Masłowski i Bartłomiej Lemański. Przyszłość pozostałych zawodników stanowi spory znak zapytania.